2021-03-27, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Przemysława Kojtycha, pianisty i prezesa Gorzowskiego Towarzystwa Muzycznego im. Henryka Wieniawskiego
- Od pewnego czasu Gorzowskie Towarzystwo Muzyczne zaprasza na koncerty kameralne. Co to za pomysł?
- Pomysł powstał we współpracy z Jazz Clubem Pod Filarami. Pomyśleliśmy, aby w każdy ostatni czwartek miesiąca zapraszać melomanów na koncerty kameralne właśnie tam. Jednak sytuacja covidowa mocno nam skomplikowała nasz pomysł. I tak pierwszy koncert odbył się w Muzeum Lubuskim w formie on line. Zaśpiewali na nim Aleksander Kaczuk-Jagielnik i Dagmara Barna. Kolejny koncert planujemy na 18 kwietnia. Jeśli sytuacja się nie skomplikuje bardziej, to odbędzie się on w Filharmonii Gorzowskiej. A potem liczymy, że uda nam się wrócić do Jazz Clubu, gdzie mamy nadzieję usłyszeć dr Beatę Gramzę oraz naszego absolwenta Adama Matysiewicza. Chcemy zaprosić ponadto siostry Bańkowskie, czyli Magdalenę Bańkowską-Moskwę oraz Aleksandrę Bańkowską. Byłby to więc koncert na poły klasyczny, na poły rozrywkowy.
- Czyżby Gorzowskie Towarzystwo Muzyczne postanowiło przypomnieć wszystkim, że jest, ma się dobrze?
- Zdecydowanie. Chcemy pokazać, że lockdown i wszelkie blokady kultury nie mogą powstrzymywać od działań. Poza tym jest to rozwinięcie tego, co GTM w przeszłości robił, a przypomnę, że odbywały się festiwale muzyczne, GTM zapraszał na okolicznościowe koncerty, zapraszał zaprzyjaźnione orkiestry z Niemiec, działała przecież Orkiestra Kameralna Odeon. No i my chcemy wrócić do tych dobrych tradycji. Poza tym marzy mi się znalezienie lokalu dla GTM, w którym mogłaby mieć próby tworzona Gorzowska Orkiestra Kameralna im. Henryka Wieniawskiego. Mamy dyrygenta – Eugeniusza Dąbrowskiego, mamy muzyczki jak pani Hanna Szurkało, skrzypaczka, która mogłaby się zająć instrumentami smyczkowymi. Jest Barbara Sawińska, kolejna muzyczka i też nauczyciel Szkoły Muzycznej I i II stopnia przy Chrobrego. Mamy znakomitych ludzi, którzy mogliby stworzyć właśnie orkiestrę.
- No tak, ale na takie działania potrzebne są pieniądze. Jak zamierza pan sobie poradzić z tym problemem?
- Jednym z pomysłów, który zresztą już przetrenowałem w Łodzi we współpracy z tamtejszym towarzystwem są audycje muzyczne. Polega to na tym, że część zainteresowanych lubi przyjechać na audycje do Filharmonii, a część zdecydowanie woli, aby takie audycje odbyły się na terenie ich placówki. I to byłoby miejsce dla nas, dla GTM. Mamy przecież znakomitych i wspaniałych muzyków, którzy mogą to robić. Drugim pomysłem jest organizacja warsztatów muzycznych dla uczniów, którzy uczą się grać na mniej popularnych instrumentach. Tu widzę naszą rolę w organizacji takich działań. Pomysłów jest wiele.
roch
Trzy pytania do Pauliny Nowickiej z Działu Marketingu w INNEKO Gorzów