2021-04-06, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Roberta Surowca, wiceprezesa gorzowskiego szpitala
- Jakie to były święta wielkanocne dla gorzowskiej lecznicy?
- Bardzo trudne i smutne. Jesteśmy zapewne tuż przed szczytem zachorowań na covida i mamy bardzo dużo pacjentów w ciężkich stanach. Co zauważyłem, stan zdrowia wielu z nich pogarsza się w krótkim czasie i co może dodatkowo zaskakiwać mamy dużo pacjentów młodych. Z pandemią wszyscy walczymy od roku, ale jeszcze tak trudnej sytuacji jak teraz nie mieliśmy. Dodatkowo nakłada się duże zmęczenie personelu. Proszę mi wierzyć, lecz praca w kombinezonach przez wiele godzin jest mocno wyczerpująca fizycznie. Do tego dochodzi zmęczenie psychiczne, gdyż walka z koronawirusem trwała już naprawdę długo.
- Niedawno na portalach społecznościowych pojawiły się zdjęcia karetek czekających na odebranie chorych pacjentów przez szpital. Nie brakowało komentarzy, że jest to fikcja, ustawka. Jak to wygląda w rzeczywistości?
- W ostatnim roku widziałem i czytałem wiele różnych komentarzy. Łącznie z tym, że w szpitalach leżą statyści, a w workach nie znajdują się zwłoki, lecz manekiny. Nawet słyszałem, że niektórzy z personelu mają kontakt z kosmitami i w sumie to wszystko jedna wielka ściema. Mówiąc poważnie, sytuacja jest ekstremalnie trudna i zdarzają się sytuacje, że karetki stoją w kolejce na SOR, ale nie jest to spowodowane tylko pandemią. Mieliśmy sytuację, że w ciągu kilku minut zjechało się do nas sześć karetek, i to chyba wtedy zrobiono te zdjęcia, ponieważ przywieziono osoby w ciężkim stanie z wypadku, był również człowiek z rozległym zawałem i do tego doszli covidowcy. Lekarze w takiej chwili w pierwszej kolejności zajmują się ratowaniem życia, dlatego kilka karetek musiało poczekać lub – o tym zawsze decyduje dyspozytor – zostały odesłane do innych szpitali. Jednak na SOR-ze mamy ograniczoną liczbę łóżek a na bieżąco przyjmujemy wszystkich pacjentów potrzebujących natychmiastowej pomocy ratującej życie. Nie możemy zamknąć się tylko dla pacjentów dodatnich, bo co z resztą? Przypomnę, że w 2020 roku zrobiliśmy więcej procedur choćby onkologicznych niż w poprzednich latach. Pokazuje to dużą determinację naszego zespołu medycznego, który nie skupia się na jednej grupie pacjentów.
- Z jakimi w tej chwili największymi problemami boryka się szpital?
- Jeżeli chodzi o sprzęt i wyposażenie jesteśmy w dobrej sytuacji i tutaj należą się szczególne podziękowania zarządowi województwa lubuskiego, który staje na wysokości zadania, jeśli chodzi o zabezpieczenie techniczne. Podobnie jest z środkami osobistymi. Problemem jest to, o czym już wspomniałem, zmęczenie personelu. Do tego również nas dotykają smutne informacje. Niedawno pożegnaliśmy wspaniałą koleżankę, naszą bardzo doświadczoną i oddaną pracy pielęgniarkę. Zmarła po zarażeniu się covidem w czasie pracy. Wcześniej odszedł jeden z lekarzy. O tym, jak ciężko pracuje się naszemu personelowi na pierwszej linii świadczy to, że coraz częściej pielęgniarki proszą o pomoc psychologów. Pragnę w tym miejscu podziękować wszystkim pracownikom szpitala od ponad roku pracującym na najwyższych obrotach. Za ich zaangażowanie, pomoc naszym pacjentom i ciężką pracę z narażeniem własnego życia i zdrowia. Chyląc przed nimi czoła pragnę powiedzieć ,,dziękuję’’.
RB
Trzy pytania do Pauliny Nowickiej z Działu Marketingu w INNEKO Gorzów