2021-04-24, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Marii Gonty, krajoznawcy i propagatorki turystyki
- Zaraza nam w najlepsze szaleje, a ty i twój mąż cały czas gdzieś jeździcie. Jak to się robi?
- Zwyczajnie. Wsiada się do samochodu i już się jest w terenie. A serio, kontakt z naturą jest w takich okolicznościach najlepszy. Przeszłam ciężko covid. I jak byłam chora, to mój mąż już planował, gdzie pojedziemy. Pierwsze wyjścia były strasznie ciężkie, bo zwyczajnie nie miałam siły. Bogdan, mój mąż niemal mnie na plecach niósł, ale z wolna zaczęłam wracać do siebie. To się po prostu sprawdza. Jak w ubiegłym roku pandemia jakby lekko odpuściła, to objechaliśmy całą południową i wschodnią Polskę. Oczywiście cały czas pamiętaliśmy o zasadzie DDM.
- Co to jest za zasada?
- Dystans, dezynfekcja, maseczka. To jest podstawa. Trzeba trzymać dystans, choć w miejscach, w których my bywamy ludzi raczej nie ma, ale zawsze o tym pamiętamy. Dezynfekcja – zawsze mam przy sobie płyn do dezynfekcji, bo o tym należy pamiętać też, no i maseczki. Inna rzecz, że jak pojechaliśmy na południe i wschód, to nie korzystaliśmy z hoteli, bo mamy samochód przystosowany do nocowania. Zakupy – tylko konieczne. I to jest też pomysł na spędzanie czasu.
- A co, jeśli ktoś nie ma jak wyjechać z miasta?
- Zawsze może poszukać przyrody w okolicy. Przecież w Gorzowie mamy sporo parków. W mieście płynie rzeczka Srebrna i tam spacer to przyjemność niezwykła. Poza tym zostają tereny na Zakanalu, gdzie są łąki, konie, zioła, kwiatki. Niedaleko, bo w zasięgu autobusów podmiejskich jest naprawdę sporo ciekawych terenów, po których można spacerować, wędrować. My mamy niedaleko takie miejsce, gdzie Bogdan wędkuje, a ja odkryłam pole fiołków. No i pierwszy raz w życiu zrobiłam konfitury fiołkowe. Zresztą zaczęłam się też interesować ziołami. Najpierw je fotografuję, potem w domu o nich czytam. Właśnie w taki sposób można chyba przeżyć ten czas.
Renata Ochwat
Trzy pytania do Pauliny Nowickiej z Działu Marketingu w INNEKO Gorzów