więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Agnieszki, Amalii, Czecha , 20 kwietnia 2024

Towalski: Mogli sprawdzić ustawienia, Stal pojechała w ciemno

2021-05-10, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Marka Towalskiego, byłego żużlowca Stali Gorzów, wielokrotnego mistrza Polski

Marek Towalski
Marek Towalski Fot. Robert Borowy

- Początek niedzielnych, 101. derbów lubuskich nie był najlepszy dla ekipy Moich Bermudów Stali Gorzów, ale końcowy wynik 50:40 pokazał, że w drużynie tkwi ogromny potencjał. Czym zielonogórzanie zaskoczyli stalowców w pierwszej fazie meczu, kiedy to objęli prowadzenie dziesięcioma punktami?

- Gospodarze niczym nie zaskoczyli Stali, to nasi zawodnicy zaskoczyli siebie, gdyż popełnili błędy w ustawieniach motocykli. Tego się zresztą obawiałem, gdyż po raz pierwszy w tym sezonie mieliśmy prawdziwie letnią pogodę, a w takich warunkach silniki pracują zupełnie inaczej niż przy temperaturach jednocyfrowych. Przewagą gospodarzy było to, że mogli przetestować swoje ustawienia, nasi zaś pojechali w ciemno i dopiero w trakcie meczu zaczęli szukać odpowiednich regulacji. Jak ktoś złapał dobre ustawienie zaraz przekazywał kolegom i w połowie meczu stało się jasne, że Stal wygra. Kiedy chłopacy zaczęli wyraźnie odjeżdżać rywalom na starcie byłem pewien, że miejscowi nic już nie zrobią.

- A czy pana coś zaskoczyło w tych derbach?

- Słaba postawa naszych juniorów. Spodziewałem się, że na tle rówieśników z Falubazu pojadą lepiej, a przynajmniej powalczą z nimi łokieć w łokieć. Niestety, pewnym problemem był defekt motocykla Wiktora Jasińskiego w biegu młodzieżowym, ale na poziomie PGE Ekstraligi nie może dochodzi do takich sytuacji, jak zerwana linka od sprzęgła. Co byłoby, gdyby taki defekt miał rozstrzygnąć losy spotkania albo medalu? To są profesjonaliści, klub jest profesjonalny i trzeba uczynić wszystko, żeby więcej do takich zdarzeń nie dochodziło. Liczę również, że juniorzy w kolejnych meczach zaczną jeździć lepiej, bo nie wolno wszystkiego zrzucać na seniorów. Oni czasami mogą potrzebować drobnej pomocy od najmłodszych.

- Trener Falubazu Piotr Żyto niedawno mówił, że nie ma w tym roku ligi dwóch prędkości, ale po obecnych wynikach widać, że ten podział chyba już nastąpił. Czy pana zdaniem kibice wrócą na stadiony w sytuacji, kiedy faworyci szybko zaczną odjeżdżać drugiej czwórce?

- Po kolei. Liga w tej chwili ma rzeczywiście wykreowanych faworytów. O medale zapewne pojadą zespoły z Gorzowa, Wrocławia, Leszna i Lublina, pozostali znajdą się w dolnej czwórce, o ile oczywiście nie dojdzie do jakiegoś sportowego kataklizmu. Taki podział nie zmieni jednak podejścia kibiców do oglądania kolejnych spotkań. Emocje będą w każdej kolejce, jestem przekonany, że widzowie od najbliższej soboty z wielką radością powrócą na stadiony, choć jeszcze w okrojonej liczbie. Póki co żużel jest sportem numer 3 lub 4 w Polsce, a latem rywalizuje tylko z piłką nożną i kibice są bardzo wygłodniali, bardzo chcą usiąść na trybunach i naocznie popatrzeć na jazdę zawodników, posłuchać też wyjątkowy hałas silników. Sam jestem w tym gronie.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x