więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Agnieszki, Amalii, Czecha , 20 kwietnia 2024

Franczyszyn: Najbliższy mecz z mistrzem Polski kluczowy dla Stali

2021-05-31, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Ryszarda Franczyszyna, dwunastokrotnego medalisty mistrzostw Polski ze Stalą Gorzów

Ryszard Franczyszyn
Ryszard Franczyszyn Fot. Robert Borowy

- Jesteśmy na półmetku rundy zasadniczej w rozgrywkach PGE Ekstraligi. Jak ocenia pan dotychczasowy poziom rywalizacji?

- Liga jest na pewno ciekawa. Co prawda podział na drużyny walczące o awans do play offów i na te, których celem jest utrzymanie się w najwyższej klasie rozgrywek jest widoczny, choć w sporcie niczego nie można zakładać z góry. Jeszcze sporo może się zmienić, zwłaszcza że notujemy niespodzianki. Ciężko jest wytypować prawidłowe wyniki, dużo spotkań jest na styku. Runda rewanżowa zapowiada się atrakcyjnie. W mojej ocenie do końca nie będziemy wiedzieli, które drużyny pojadą o medale, a która spadnie do pierwszej ligi. Kibiców to powinno cieszyć, bo przed nam nadal dużo emocji.

- W gronie zespołów walczących o awans do strefy medalowej jest ekipa Moich Bermudów Stali Gorzów. Jak podsumuje pan ich występy?

- Przed rozpoczęciem sezonu miałem obawy co do optymistycznych zapowiedzi płynących z klubu na temat dyspozycji drużyny, ale ta pierwsza runda pokazała, że zawodnicy pojechali dobrze. Mieli znakomity początek, wygrali cztery mecze z rzędu, ale ostatnio przytrafiła im się zadyszka. Takich rzeczy nie można uniknąć. Pojawia się tylko pytanie, co jest tego powodem? Może być ich kilka. Drobny spadek formy zawodników, zmiany sprzętowe po pierwszych remontach silników oraz kłopoty z odpowiednim utrzymaniem jakości toru ze względu na zmienność pogody. Zwróćmy uwagę, że raz pada, raz jest zimno, innym razem ciepłej i sucho.  Teraz ma to się ustabilizować. Uważam, że o ile porażka we Wrocławiu wynikała ze słabego występu, o tyle z Włókniarzem zabrakło trochę szczęścia. Najważniejsze, że szybko wyciągnięto wnioski i z Toruniem zespół pojechał już dobrze, choć widzę jeszcze rezerwy. 

- W najbliższą niedzielę, 6 czerwca stalowcy pojadą ponownie u siebie, z mistrzem Polski z Leszna. Nie brakuje opinii, że wygrana wyprowadzi gorzowian na autostradę do play offów, a porażka bardzo mocno skomplikuje sytuację. Zgodzi się pan z tym?

- Mecz z Unią będzie ciekawym widowiskiem i będzie stanowił prawdziwy test dla zespołu trenera Stanisława Chomskiego. Pokaże wartość zespołu. Leszczynianie mają piekielnie mocną ekipę, są podrażnieni porażką z nami u siebie i zrobią wszystko, żeby pojechać w Gorzowie najlepiej jak potrafią. Jeśli nasi zdołają wykrzesać z siebie rezerwy, o których wspomniałem, to przy pewnej dozie sportowego szczęścia są w stanie wygrać. Zgadzam się również, że będzie to kluczowy pojedynek dla nas w walce o awans do czwórki najlepszych. Stawiam na minimalne zwycięstwo Stali.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x