2021-06-21, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Moniki Kowalskiej, dyrektor kina Helios
- Kino w końcu zaczęło działać na pełnych obrotach po obostrzeniach covidowych?
- Tak. Bardzo jesteśmy szczęśliwi z tego powodu, bo czekaliśmy bardzo długo na ten moment. Ruszyliśmy, jak tylko to było możliwe. Po pierwsze, kiedy zniesiono obostrzenia, a po drugie, jak tylko byliśmy gotowi organizacyjnie, bo to duże przedsięwzięcie taki start po kilku miesiącach zastoju. Wystartowaliśmy na początku trzeciej dekady. Widzowie od razu przyszli, pierwszej nocy, bo ruszyli kilka minut po północy było kilkadziesiąt osób, i to byli ci, którzy najbardziej stęsknili się za kinem.
- Kino wraca do tych wszystkich form, które proponowało przed covidem?
- Tak oczywiście, wróciło Kino Konesera, Kino Kobiet, sport na dużym ekranie, maratony filmowe. Oczywiście powoli, bo musimy się rozpędzić i nabrać wiatru w żagle. To wymaga trochę czasu. Poza tym w tej chwili działamy jeszcze z pewnymi ograniczeniami. Możemy wypełnić salę tylko w 50 procentach, ale sprzedajemy już przekąski i napoje.
- Kiniarze cały czas podnosili, że poza pandemią jest jeszcze jedna rzecz – nie ma co pokazywać. Co więc będziecie pokazywać?
- To prawda. Kiedy mniej więcej rok temu na chwilę wróciliśmy, był problem z repertuarem. Produkcje przeznaczone do kin wchodziły na platformy streamingowe, inne czekały u producentów na lepsze czasy. Teraz sytuacja jest zupełnie inna. Powstało bardzo wiele filmów, które czekają na swoją kinową premierę. Dystrybutorzy kupili wiele interesujących tytułów. Mamy w czym wybierać. Wracamy do filmów Oscarowych, bo choć w tym roku uroczystość rozdania Oscarów była skromna, to jest kilka bardzo ciekawych propozycji. Mamy wiele tytułów dla dzieci, mamy polskie produkcje. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Renata Ochwat
Trzy pytania do Pauliny Nowickiej z Działu Marketingu w INNEKO Gorzów