2021-07-09, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Mariana Łazarskiego, prezesa Gorzowskiego Towarzystwa Fotograficznego
- Mamy obecnie taką sytuację, że fotografować mogą wszyscy, zatem jak to z tą fotografią jest?
- Fakt, wszyscy robią zdjęcia wszędzie, ale nikt potem się nie zastanawia, co z tymi zdjęciami zrobić. Nikt nie robi selekcji. Nie zastanawia się nad tym, które zdjęcie jest dobre, wartościowe. Wszyscy fotografują wszystko, co się rusza i co na drzewo nie ucieka. To oczywiście żart, ale tak jest. Osobną kwestię stanowią tak zwane zdjęcia rodzinne. To już tradycja. Jak wybieramy się gdzieś rodzinnie, to ustawiamy całą rodzinę do zdjęcia, fotografujemy i rozsyłamy wszystkim dla pamięci spotkania. Kiedyś się wkładało takie fotografie do albumów, ale dziś to rzadkość.
- Jak powinniśmy robić zdjęcia na wakacjach?
- Dobrze. Dziś urządzenia do fotografowania są tak skonstruowane, że wystarczy tylko oko przyłożyć, nacisnąć i już mamy zdjęcie. Inaczej ma się sprawa z tymi, którzy chcą się pobawić techniką, której można się nauczyć, ale tu już trzeba poświęcić trochę czasu. I to jeśli chodzi o fotografię cyfrową, jak i powracającą znów do łask fotografię analogową. Trzeba robić dobre zdjęcia.
- Od lat Gorzowskie Towarzystwo Fotograficzne robi miejskie plenery. Fotografujecie Gorzów też?
- Powiem przewrotnie, że jak miasto będzie ładne, to tak. Ale serio, jasne że fotografujemy, Cały czas to robimy. Przecież fotografia jest dokumentem czasów i jednocześnie przekazem dla innych pokoleń. Jak to mówi wybitny historyk fotografii Adam Sobota z Wrocławia – trzeba mieć świadomość archiwum. Fotografia jest archiwum. Robimy jakieś zdjęcia, jakichś miejsc i potem do nich wracamy lub też nie wracamy. Prosty przykład. Jakaś gazeta publikuje stare zdjęcia Gorzowa – to są fotografie z lat 60. i 70. XX wieku. Dziś te miejsca wyglądają zupełnie inaczej. No i wszyscy się dziwią, jak to miasto wyglądało kiedyś. Zdjęcia robić trzeba. Mogą się one przydać, lub nie przydać, ale robić je trzeba i to robić dobrze.
Renata Ochwat
Trzy pytania do Pauliny Nowickiej z Działu Marketingu w INNEKO Gorzów