2021-07-23, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Daniela Puczyłowskiego, właściciela księgarni Daniel
- Mamy wakacje, czy gorzowianie kupują książki na letnią kanikułę?
- Na razie to jest ciężko, bo już któryś miesiąc, dokładnie ponad rok, mamy pod oknem przy ul. Chrobrego rozgrzebany remont i niektórzy zwyczajnie nie wiedzą, jak do nas trafić. Jest dość kiepsko, ale trzeba przyznać, że jak ktoś chce, to trafi. Jak trafi, to zawsze jakąś książkę kupi. Poza tym prowadzimy w księgarni akcję ankietową na temat jak powinny być traktowane małe księgarnie, takie pozasieciowe i nawet już udało nam się sporo tych ankiet zebrać. Ale uczciwie trzeba powiedzieć, że różowo nie jest.
- Od jakiegoś czasu prowadzicie także księgarnię internetową. Co tam się sprzedaje?
- No tu jest zupełnie inna sprawa. Jest nieźle. Maj i czerwiec to był trochę dołek, ale znów jest nieźle. A ponieważ w Internecie specjalizujemy się w literaturze dla dzieci, więc przez tę księgarnię sprzedajemy głównie książki dla najmłodszych czytelników. I to napawa optymizmem.
- Ostatnio ukazały się na rynku najnowsze przygody Tomka Wilmowskiego. Napisał je gorzowski autor. Jest zainteresowanie?
- Przyznam, że trochę egzemplarzy sprzedaliśmy. Ale nie ma jakiegoś bardzo wielkiego parcia. Może zbyt dużo czasu upłynęło od momentu, kiedy ukazywały się Tomki Alfreda Szklarskiego, może to nie jest ten czas. Ludzie przychodzą, pytają, oglądają. Ale jakiegoś pospolitego ruszenia na ten tytuł niestety nie ma.
Renata Ochwat
Trzy pytania do Pauliny Nowickiej z Działu Marketingu w INNEKO Gorzów