więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Marka, Wiktoryny, Zenona , 29 marca 2024

Ciężki: Nikt nie wierzył, że Dziady można pokazać samemu

2021-10-22, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Marcina Ciężkiego, aktora, animatora życia teatralnego

Fot. Archiwum prywatne Marcina Ciężkiego
Fot. Archiwum prywatne Marcina Ciężkiego

- Zbliża się listopad i znów zapraszasz na swoje Dziady. Co to jest za spektakl?

- „Dziady” część II Adama Mickiewicza w formie monodramu zatytułowanego „Dziady samemu”. Zrobiłem ten spektakl kilka lat temu i zwykle gram go właśnie w listopadzie. W tym roku mam zaplanowanych 13 spektakli. Zawsze wracam do niego właśnie w listopadzie. Co prawda, mam niekiedy propozycję, aby grać w grudniu, ale jednak uważam, że listopad to najlepszy czas na to.

- Dlaczego właśnie listopad?

- Bo to jest miesiąc, który zaczyna się świętem wszystkich zmarłych, potem są Zaduszki. To taki miesiąc, kiedy wspominamy naszych zmarłych, częściej chodzimy na cmentarze, kiedy częściej poświęcamy czas na refleksję nad życiem. A przecież II część Dziadów, to ta część, kiedy przywoływane są duchy. Ja w tym spektaklu za pomocą Guślarza, którego też zresztą gram, przywołuję te duchy i pomagam im się przenieść na tamten świat, ponieważ z różnych powodów do tej pory nie mogły tego zrobić i błąkają się pomiędzy. Spektakl ma ich odprowadzić do wieczności.

- Ale skąd generalnie wziął się pomysł wystawienia Dziadów jako monodram?

- Kiedyś, bardzo dawno temu, jak byłem jeszcze dzieckiem, należałem do teatru prowadzonego przez świętej pamięci Ludwinę Nowicką. I właśnie w tym teatrze graliśmy te Dziady. Graliśmy to mnóstwo razy i ja nagle zdałem sobie sprawę, że ja ten spektakl znam na pamięć. I jeszcze za zgodę pani Nowickiej zrobiłem właśnie monodram. Pierwszy raz zagrałem w nieistniejącym już Domu Kultury Małyszyn i byłem zaskoczony dużym oraz  pozytywnym odzewem. Potem pojechałem z nim na Triadę Teatralną do Dębna do Anatola Wierzchowskiego i tam oglądali go ludzie z całej Polski. No i przyznam, że wszyscy byli zaskoczeni tym, że można Dziady zrobić jako monodram. Dlatego Dziady i dlatego cały czas.

Renata Ochwat

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x