2021-12-09, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Haliny Elżbiety Daszkiewicz, społeczniczki i pisarki z ulicy Reja
- Stawiacie znów coś na Fyrtlu. Co tym razem?
- Kończymy właśnie prace ze stawianiem nowej wiaty, ponieważ starą nam zniszczono. Udało się pozyskać pieniądze z Urzędu Miasta na taki projekt. Ta wiata nam jest potrzebna, bo dużo ludzi z niej korzysta. Jak było cieplej, to i młodzież, ale i starsi ludzie tam przesiadywali. Nawet do późna. Ale niestety, przyszli wandale i zniszczyli. My się nie dajemy i naprawiamy.
- Czyli cały czas macie kłopoty z wandalami?
- Cały czas. Najbardziej dla mnie jest niezrozumiałe to, że niszczą przede wszystkim dzieciaki takie 14-15 lat. Podam przykład. Mieliśmy jakiś czas temu kosz do gry w koszykówkę. Fajnie się działo, przychodziły dzieciaki nawet nie tylko z naszej ulicy. Grały sobie, miło było popatrzeć, bo przecież o to chodzi. Ale znów się znalazło kilku, którym ten kosz przeszkadzał i tak długo się na nim wieszali, aż zniszczyli. Oczywiście, trochę trwało, ale znów mamy nowy. Przyznam, że zwyczajnie nie rozumiem tej bezrozumnej potrzeby niszczenia.
- No to kto pilnuje tego Fyrtla?
- Wszyscy po trosze. A to sąsiadki przegonią jakichś wandali, a to dzieciaki zrobią zdjęcia. Inna rzecz, że czasami takie nastolatki są niebezpieczne. Ostatnio właśnie sąsiadka miała przeprawę z takimi chłopakami, których pogoniła. Nawet sprawa oparła się o rodziców. Musimy sami zadbać, bo jak nie my, to kto. Potem każdy chętnie tu przychodzi.
roch
Trzy pytania do Pauliny Nowickiej z Działu Marketingu w INNEKO Gorzów