2021-12-17, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Łukasza Marcinkiewicza, prezesa spółki miejskiej INNEKO
- Związek Celowy Gmin MG-6 ogłosił drugi przetarg na odbiór, transport i zagospodarowanie odpadów komunalnych. Co jest najtrudniejsze w trakcie przygotowywania dokumentów na tego rodzaju postępowanie przetargowe?
- Najtrudniejsze i zarazem najważniejsze jest przewidzenie nadchodzącego ryzyka. Dotyczy to każdego, kto przygotowuje swoją ofertę. Zwróćmy uwagę, że przetargi są rozpisywane na określony czas. Czasami krótszy, czasami dłuższy. I dzisiaj dokonując wyceny musimy przewidzieć, co będzie za dwa lata, za trzy, w zależności na jaki okres składana jest dokumentacja. Jeśli w ostatnich kilku miesiącach energia wzrosła w naszym przypadku o 85 procent, ceny paliwa na przestrzeni roku wzrosły o 30-35 procent, to co będzie dalej? Co będzie za kilka miesięcy, nie mówiąc o 2023 czy 2024 roku. Dlatego wycenienie ryzyka jest bardzo trudne, trzeba sięgnąć po pewien bufor bezpieczeństwa, ale nie można za daleko pójść w drugą stronę. Jesteśmy spółką miejską i nie możemy, mówiąc kolokwialnie, za ostro pojechać po bandzie. Musimy wybrać taki poziom wyceny, żeby gwarantował on bezpieczeństwo działalności firmy, a z drugiej strony nie obciążał zbytnio kieszeni klientów. W przypadku firm prywatnych można wziąć na siebie większe ryzyko, ale w przypadku załamania finansowego pod koniec umowy można stać się nierentowanym i dopłacać do zakontraktowanej usługi. Spółka komunalna, taka jak nasza, musi działać przewidywalnie i bezpiecznie. Oznacza to, że wszelkie ryzyka inflacyjne muszą być rzetelnie wyliczone i uwzględnione w cenie końcowej.
- Na przestrzeni zaledwie dwóch lat cena za wywóz odpadów w przypadku segregowanych wzrosła z 15 do 32 złotych, a przecież nie było w tym czasie znaczących podwyżek paliw czy energii. Co więc składa się na tak lawinowo rosnące stawki?
- Jako INNEKO oczywiście nie mamy żadnego wpływu na ustalanie stawek, tym zajmuje się Związek Celowy Gmin MG-6. Mało tego, przez dwa lata robiliśmy wszystko, żeby utrzymać stałą opłatę za zagospodarowanie odpadów na naszej Instalacji Komunalnej. Za jedną tonę odpadów zmieszanych, które przyjmowaliśmy od przewoźników na wjeździe na nasze składowisko do niedawna pobieraliśmy 476 złotych, teraz musieliśmy dokonać pewnej korekty inflacyjnej, ale i tak cena pozostała poniżej 500 złotych, dokładnie 495 zł za tonę. Największym problemem są osoby, które unikają płacenia za odbiór odpadów, jednocześnie je wytwarzając. Niestety, jest to bardzo duża liczba, w granicach nawet 30 tysięcy osób. Z tym kłopotem mierzą się wszyscy w Polsce. Jest to nieuczciwe, bardzo trudno z tym walczyć, a konsekwencje ponoszą wszyscy uczciwi płatnicy.
- Kiedy możemy spodziewać się rozstrzygnięcia nowego postępowania przetargowego i co w sytuacji, kiedy z jakiś powodów nie poznamy odbiorców, a umowa na wywóz odpadów kończy się przecież już 28 lutego 2022 roku?
- Niezależnie od postępowania przetargowego prowadzonego przez MG-6, wszyscy mieszkańcy Gorzowa i zainteresowanych gmin mogą spać spokojnie. Bez względu na wyniki obecnie opublikowanego postępowania, odbiór odpadów będzie prowadzony w sposób systematyczny. Dokumenty w przetargu można składać do 3 stycznia, ale wiadomo, że zgodnie z przepisami, szczególnie w tak dużych postępowaniach, mogą zostać złożone odwołania, nawet przed terminem składania ofert. Trudno zatem dokładnie przewiedzieć zachowania innych wykonawców i bieg wydarzeń najbliższych tygodni. Myślę, że dopiero w lutym będziemy mogli coś odważniej powiedzieć. Gdyby pojawił się czarny scenariusz i doszłoby przykładowo do unieważnienia przetargu, jak to mieliśmy ostatnio, wtedy uruchomione zostaną procedury, które przewidują, że MG-6 może, na kolejny okres podpisać umowę z dotychczasowymi operatorami i ponownie rozpisać kolejny przetarg.
RB
Trzy pytania do Pauliny Nowickiej z Działu Marketingu w INNEKO Gorzów