2021-12-20, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Tomasza Rafalskiego, radnego z klubu Prawo i Sprawiedliwość
- Jak podoba się panu projekt przyszłorocznego budżetu Gorzowa?
- Coroczny budżet miasta to nic innego, jak olbrzymie wydawnictwo, które można byłoby analizować w nieskończoność i zawsze znajdzie się w nim coś pozytywnego lub negatywnego. Jeżeli miałbym go ocenić pod względem charakteru, głównych założeń, to trudno mieć większe uwagi, ponieważ jest to budżet inwestycyjny. Podobnie jak kilka wcześniejszych. Chyba wszyscy w Gorzowie cieszymy się z zachodzących zmian. Podobnie wygląda to w kraju i dobrze, że również my na tym korzystamy, ale to pochłania ogromne pieniądze i nie inaczej wygląda to w przyszłorocznych zapisach, gdzie około 30 procent to wydatki budowlane. Swoją drogą cieszę się, że prezydent Jacek Wójcicki swoimi działaniami zgodził się z tym, co jako klub radnych PiS mówiliśmy przed rokiem, że pandemia jest dobrym czasem do realizowania inwestycji. Że nie wolno od tego uciekać. Dobrym przykładem była decyzja o budowie hali sportowej. Podoba mi się, że kolejne inwestycje prowadzą do dalszych zmian w ciągach komunikacyjnych, oczywiście ważna jest dalsza budowa CEZiB-u, powoli kończy się budowa stadionu lekkoatletycznego. Mógłbym tutaj długo jeszcze wymieniać.
- A jaka jest słabsza strona budżetu?
- Nie mówiłbym o słabszej, ale jako radni na pewno jesteśmy zgodni co do tego, że potrzebne są inwestycje w infrastrukturę oświatową i sam pracuję na poprawkami w tej materii. Rozmawiałem przykładowo na temat stanu parkietu w sali w Szkole Podstawowej nr 16 i wiem, że istnieje konieczność położenia nowego lub wycyklinowania obecnego, a także poprawy oświetlenia. Takich spraw do szybkiego zrobienia jest dużo więcej w różnych placówkach. Natomiast trzeba pamiętać, że często jako radni stajemy przez pewnym wyborem, mówiąc o drobniejszych działaniach, bo te strategiczne nie wymagają najczęściej dyskusji. Jeżeli chcemy naprawić parkiet w jednej szkole, to często kosztem czegoś innego, również ważnego w innej szkole. Mi osobiście brakuje też działań estetycznych w mieście, choćby większej dbałości o zieleń, większej liczby nasadzeń. Niektóre te działania trafiają do budżetu obywatelskiego, ale ja uważam, że powinny to być działania prowadzone ze zwykłej puli finansowej.
- Nie martwi pana, że dochody miasta mają być niższe o ponad 80 milionów złotych od ubiegłorocznych?
- Spojrzałem na projekty budżetów w kilku innych miastach i te dochody nie są tam aż tyle niższe od tego co zaplanowały nasze służby finansowe. Rozumiem, że z budżetu miasta do budżetu ZUS-u odejdzie 500+, mogą być również nieco niższe dochody z niektórych podatków ze względu na pandemię. Z drugiej strony wiadomo, że łatwo jest coś przeszacować. Ja jestem większym optymistą i wierzę, że te dochody będą wyższe.
RB
Trzy pytania do Pauliny Nowickiej z Działu Marketingu w INNEKO Gorzów