2022-02-21, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Dominika Fedorygi, gorzowianina, twórcy piosenek
- Od kiedy pan zajmuje się muzyką i tworzy utwory?
- Moja przygoda z muzyką rozpoczęła się w wieku 14 lat. Wówczas rozpocząłem nagrywać swoje kawałki, ale jeszcze bez podkładu muzycznego, którego nie potrafiłem ustawić. Tak, jak napisałem, tak też śpiewałem. Z biegiem czasu to wszystko się rozwijało, dostawałem rady od innych, które wdrażałem w życie. Uczyłem się i poznawałem proces tworzenia muzyki od podstaw, bo jest to moim hobby. Oczywiście miałem przerwy w tworzeniu, bo bywały chwile, że nie miałem chęci oraz weny i po prostu nie pisałem utworów. Generalnie, będzie to już 10 lat, jak tworzę.
- Nie tak dawno wydał pan płytę. Kiedy odbyła się premiera?
- 30 grudnia zeszłego roku wydałem minialbum składający się sześciu utworów. Cztery osobne utwory i dwa tzw. blendy, czyli wokal jest podłożony pod inny podkład muzyczny. Płyta jest o moim aktualnym stanie życiowym. Niedawno na świat przyszedł mój syn i tak naprawdę dzięki niemu powstał ten album. Informacja o tym, że zostanę tatą bardzo mnie zmotywowała. Zadedykowałem ten album właśnie jemu. Tematyka utworów jest różna. Znajduje się na nim, m.in. piosenka o polityce i aktualnej sytuacji w naszym kraju. Obraz tego, jak to widzę, bez obrażania nikogo. Jedna z nich jest skierowana także do mojego syna, jak już będzie starszy, aby kochał świat i ludzi mimo wielu przeciwności losu, które mogą się pojawić.
- Skąd pomysł na wykorzystanie w teledysku ujęć Gorzowa z drona?
- To był pomysł mojego znajomego z Agencji Kreatywnej Barwni, który nakręcał teledysk i na co dzień zajmuje się tego typu przedsięwzięciami. W utworze są wersy dedykowane mojemu rodzinnemu miastu, jakim jest Gorzów, więc to idealnie komponuje się w tym teledysku.
Dorota Waldmann
Trzy pytania do Sławomira Sajkowskiego, nauczyciela fotografii w Zespole Szkół Kreowania Wizerunku w Gorzowie