2022-04-01, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Anetty Rajewskiej, dyrektor Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. Tadeusza Szeligowskiego przy ul. Chrobrego.
- Szkoła włączyła się w pomoc uchodźcom z Ukrainy. Co zrobiliście?
- Przygotowaliśmy specjalny koncert, podczas którego wystąpili nasi uczniowie. Można było posłuchać wszystkich instrumentów. Zaprezentowały się poszczególne klasy. Przyznać trzeba, że przyszło sporo publiczności, gościliśmy w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej, która nas bardzo serdecznie ugościła. Biletem, symbolicznym wstępu było coś, co może się przydać w szkole. Bo przecież dzieci mogą pomóc dzieciom w taki sposób. Udało się nam zebrać sporo zeszytów, kredek, bloków, flamastrów i innych rzeczy, które pójdą na pomoc dzieciom z Ukrainy, które do nas dotarły. Ale muszę dodać, że jedna z osób przyniosła też dziesięć czekolad Milka, co było taki wzruszające. Bo przecież trzeba też pamiętać i o tym, że dzieci lubią słodycze.
- Za chwilkę szkoła zaczyna nabór na kolejny rok szkolny. Jak się będzie odbywał?
- Na szczęście w tradycyjny sposób, czyli stacjonarnie. Po dwóch latach pandemii możemy się w końcu spotykać z dziećmi osobiście. Możemy się spotykać z dziećmi w przedszkolach i szkołach. Choć muszę przyznać, że zostawiliśmy to coś, co wypracowaliśmy podczas pandemii i zamknięcia nas w domach. Można się zgłaszać do nas przez Internet. Mam na myśli kwestionariusz zgłoszeniowy. Oczywiście potem poprosimy o uzupełnienie dokumentacji. Najważniejsze, że znów możemy pracować w tradycyjny sposób.
- Do jakich klas będziecie prowadzić nabór?
- Niemal do wszystkich, jakie mamy w szkole, w tym na instrumenty rzadki - jak puzon, waltornia czy obój. Bo tych instrumentów zawsze jest mało, a mamy nauczycieli. Na pewno nie będzie naboru do klasy perkusji, może jedno miejsce się znajdzie w klasie śpiewu. Nabór potrwa do końca zajęć dydaktycznych, a pierwsze przesłuchania już niebawem.
Renata Ochwat
Trzy pytania do Pauliny Nowickiej z Działu Marketingu w INNEKO Gorzów