Kochanowski: Trzeba wyznaczyć strefy buforowe dla parkingów

2022-08-03, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Krzysztofa Kochanowskiego, wiceprzewodniczącego Rady Miasta w Gorzowie

Krzysztof Kochanowski Fot. Robert Borowy

- Dobrze się stało, że radni nie przychylili się do propozycji prezydenta i nie byli skłonni podnosić cen biletów na komunikację miejską?

- Moim zdaniem tak, ponieważ podwyżki nie są dobrym sposobem na zachęcanie mieszkańców do korzystania z komunikacji, a taki przyświeca nam wszystkim cel. Przypomnijmy, że radni zgodzili się na znaczące podwyżki opłat za parkowanie samochodów w centrum miasta, chcąc tym samym zmotywować kierowców do przesiadania się do tramwajów i autobusów. Miały powstać parkingi buforowe, tego nie ma, miało powstać wiele innych rzeczy, które nie powstają. I to jest problem. Kolejna sprawa to trudności w ściąganiu kar za jazdę bez ważnego biletu. Są to naprawdę spore pieniądze i w pierwszej kolejności tutaj należy szukać dodatkowych środków, a nie poprzez podnoszenie cen biletów.

- Pasażerowie narzekają ciągle na słabo rozwiniętą siatkę połączeń. Czy przy stale rosnących kosztach można mieć nadzieję, że uda się zbudować taki rozkład jazdy, aby zachęcić większe grono pasażerów do korzystania z usług MZK?

- Faktem jest, że brakuje wielu połączeń, są takie miejsca, że z punktu A nie ma szans dojechać do punktu B. Należy pójść więc w kierunku opłacalności korzystania ze zbiorowego transportu. Ja uważam, że powinniśmy w pierwszej kolejności spróbować wprowadzić bilety albo czasowe albo dwuprzejazdowe, dzięki którym będzie opłacało się pojechać przynajmniej dwoma liniami na jednym bilecie. Trochę droższym wiadomo, ale takie rozwiązanie może nam chociaż w części rozwiązać sprawę siatki połączeń.

- Kiedyś trwała dyskusja nad wprowadzeniem bezpłatnych przejazdów, ale ona zanikła. Czy jest sens dyskutowania o tym?

- Nie mam wątpliwości, że podnoszenie cen biletów spowoduje kolejny odpływ pasażerów oraz zwiększającą się liczbę jeżdżących na gapę. Ja bym zastanowił się bardziej nad obniżką cen biletów. Może nie wprowadzałbym bezpłatnych przejazdów, ale zobaczyłbym, jaka będzie reakcja pasażerów na niższe ceny biletów. Ceny paliw rosną, jazda samochodem po mieście staje się mniej ekonomiczna, parkowanie jest drogie. Spróbujmy to wykorzystać. Może właśnie jesteśmy w punkcie zmiany podejścia kierowców do poruszania się po Gorzowie, ale brakuje jeszcze tego impulsu, czyli ciekawszej oferty biletowej. Pilnie trzeba jeszcze wyznaczyć strefy buforowe dla bezpłatnych parkingów, gdzie kierowca zostawiałbym auto i wsiadałby do komunikacji jadącej w kierunku centrum miasta.