więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Anieli, Kasrota, Soni , 28 marca 2024

Musiałowicz: Wydajemy kartki przy pomocy lokalnych firm

2022-08-10, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Grzegorza Musiałowicza, prezesa Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Zawarcia

medium_news_header_34410.jpg
Fot. Ze zbiorów G. Musiałowicza

- Stowarzyszenie wydało kolejne kartki pocztowe. Co tym razem na nich jest?

- Tym razem są to trzy pocztówki, które przedstawiają miejsca, których albo już niestety nie ma, albo które dziś zupełnie inaczej wyglądają. Przykładem niech będą dawne zakłady Pauckscha przy ul. Przemysłowej, po których zostały jedynie zdjęcia i wspomnienia starszych pokoleń mieszkańców, szczególnie tych związanych z Zakładami Mechanicznymi. Wiele kamienic także zniknęło, inne są albo zaniedbane, albo po bezmyślnie przeprowadzonych remontach wyglądają strasznie. Stąd nasz zdecydowany sprzeciw, gdy skuto z elewacji zabytkowe medaliony na rogu Fabrycznej i Śląskiej. A to przecież miejska strefa rewitalizacji pod szczególnym nadzorem! Na szczęście zostały one przywrócone i możemy cieszyć oczy widokiem odrestaurowanej już częściowo kamienicy. Na kartkach chcemy pokazywać nie tylko jak wyglądało Zawarcie kiedyś, ale jak by mogło wyglądać znowu. Jest wspólnota mieszkaniowa, która po wydaniu widokówki chce przeprowadzić remont tak, by przywrócić dawny wygląd, klimat swojego miejsca zamieszkania. Niestety, na razie tylko jedna…

- Chcecie przekonywać, że Zawarcie było piękne?

- Oczywiście. Choć to była dzielnica stricte fabryczna, ale była piękna. Miała swoją architekturę, zaprojektowane z dużym wyczuciem estetyki budynki, swój niepowtarzalny urok. Niestety po wojnie została sprowadzona do pozycji najgorszej dzielnicy miasta. Warszawska Praga czy łódzkie Bałuty też miały podobną pozycję, a dziś o pierwszej z nich ukazują się albumy z dawnymi zdjęciami, a o drugiej czytam znakomite opracowanie wydane klika lat temu. Te miasta dziś chlubią się taką historią. My natomiast, sięgając w przeszłość, wybraliśmy inną drogę. Odkryliśmy bowiem klimatyczne obrazy miasta tworzone od lat przez Romana Picińskiego. Autorowi widokówek udaje się tchnąć coś niesamowitego w te rysunki, które budzą zachwyt gorzowian. Kiedy kilka lat temu zaczynaliśmy przygotowania, to okazało się, że Roman Piciński ma jeden gotowy obraz Zawarcia, potem narysował dla nas kolejny. Dziś rysuje już konkretnie pod kartki oraz murale. A dzięki panom Augustynowi i Jackowi Wiernickim z Metalplastu ukazały się trzy nowe widokówki. W przygotowaniu są kolejne, które ukażą się pod koniec tego roku i co ważne, będą opatrzone logo Echo Gorzowa.

- Gdzie je można kupić?

- Nie można, bo my ich nie sprzedajemy. Nasza działalność nie ma charakteru komercyjnego. Rozdawaliśmy je przez lokalne media oraz były dostępne w dwóch kioskach – przy stadionie żużlowym i przy byłym kinie Słońce. Chcę podkreślić, że kartki nasze wydajemy dzięki wsparciu lokalnych firm. Poprzednio wspierała nas piekarnia Szypiórkowski, wcześniej sieć aptek Strywald oraz spółka Inneko, teraz podjęliśmy współpracę z obchodzącą w tym roku 40-lecie firmą Metalplast, której jesteśmy za to wsparcie bardzo wdzięczni. W październiku natomiast, wspólnie z Oddziałem PTTK Ziemi Gorzowskiej, zaprosimy mieszkańców na nostalgiczny spacer szlakiem miejsc ukazanych na muralach i na widokówkach.

Renata Ochwat

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x