2022-09-30, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Sławomira Szenwalda, dyrektora Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Zbigniewa Herberta w Gorzowie
- Biblioteka dostała pozytywną opinię w sprawie naukowości. Co to za opinia?
- To jest opinia Krajowej Rady Bibliotecznej przy Ministrze ds. Kultury i Dziedzictwa Narodowego w sprawie zaliczenia gorzowskiej Książnicy do bibliotek naukowych. Jest pozytywna, czyli możemy się spodziewać, ze zostaniemy zaliczeni do bibliotek naukowych w kraju. To jednocześnie jest uznanie działań, jakie od lat książnica, cały zespół ludzi skupionych wokół biblioteki prowadził przez lata, aby wejść na ten poziom. Przypomnę tylko, że starania w tej sprawie zaczął jeszcze mój poprzednik, Edward Jaworski. Ale bez tych wszystkich ludzi, bez pracowników biblioteki, bez współpracowników, to by się nie udało. To jest uznanie naszych działa naukowych, które prowadzimy, choć jeszcze biblioteką naukową nie jesteśmy. To tez uznanie tego, że zarówno w sensie zespołu, jak i bazy jesteśmy gotowi biblioteką naukową zostać.
- Co to znaczy – uznanie działań naukowych?
- Nasze działania naukowe związane są z dziejami regionu. To jest prowadzony od lat cykl spotkań pod nazwą „Nowa Marchia – Prowincja Zapomniana – Ziemia Lubuska – Wspólne Korzenie”, które zainicjował właśnie Edward Jaworski, a który bardzo udanie prowadzi dział regionalny z Grażyną Kostkiewicz-Górską na czele. To jest nasz rocznik, w którym publikują bardzo interesujący autorzy. Do tego trzeba dodać także działalność popularno-naukową związaną z dziejami Gorzowa i regionu po 1945 roku. Mam na myśli choćby dzieje Sybiraków – mamy ich archiwa, mam na myśli pisarzy, którzy tu osiedli i działali oraz działają po 1945 roku. Mam na myśli wiele innych rzeczy dotyczących właśnie regionu.
- Co się zmieni po uzyskaniu statusu biblioteki naukowej?
- Przede wszystkim to, że nasze wydawnictwo uzyska status wydawnictwa punktowanego, a to przyciągnie nowych autorów. Punkty te są potrzebne do oceny rozwoju naukowego poszczególnych autorów. Poszerzy się płaszczyzna współpracy z innymi bibliotekami naukowymi – jak choćby Książnica Pomorska czy biblioteki naukowe Koszalina, bo tam sięgają zainteresowania naukowe naszych regionalistów i historyków. To udział w życiu naukowym kraju. To zyskanie prestiżu i wyższego statusu.
Renata Ochwat
Trzy pytania do Wiesława Ciepieli, rzecznika prasowego Urzędu Miasta