więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Ilony, Jerzego, Wojciecha , 23 kwietnia 2024

Rymar: Piszą autorzy, którzy już nie muszą liczyć punktów

2022-11-27, Trzy pytania do...

Trzy pytania do prof. dr. hab. Dariusza A. Rymara, dyrektora Archiwum Państwowego w Gorzowie i redaktora naczelnego Nadwarciańskiego Rocznika Archiwalno-Historycznego.

Prof. Dariusz Rymar
Prof. Dariusz Rymar Fot. Renata Ochwat

- Ukazał się 29. numer Rocznika. Czy jak wypuszczał pan pierwszy numer, myślał, że wydawnictwo sięgnie trzech dekad?

- Oczywiście, że nie myślałem. Nikt nie przyjmuje perspektywy 30 lat, to jest zwyczajnie niemożliwe. Zresztą ja co roku, podczas promocji kolejnych numerów, mówię, że nie wiem, czy ukaże się następny. Z prostej przyczyny. Nie wiem, czy autorzy nadeślą teksty, czy będzie co wydawać. U nas cykl produkcji zamyka się w jednym roku. Teksty nadchodzą na bieżąco i są umieszczane w kolejnych rocznikach także na bieżąco. A przecież są wydawnictwa, gdzie niektóre teksty czekają po kilka lat. Sam mam kilka, które czekają po trzy lata w kolejce. U nas jest inaczej.

 

ZOBACZ:

Wolne miasto królewskie zaskoczy każdego turystę

 

- Czy kiedykolwiek zdarzyło się, że tekstów nie było, lub było ich za mało?

- Właśnie nie. Autorzy dopisują. Co jest w tej chwili o tyle dziwne, że pismo nie jest punktowane, więc dla iluś autorów nie jest to tytuł atrakcyjny. Piszą do nas autorzy, którzy już nie muszą liczyć punktów do dorobku naukowego, są emerytami, albo zwyczajnie napisali już tyle, że nie muszą się martwić właśnie punktami. Ale jak dotąd naprawdę nie mogę narzekać na  brak tekstów czy ich jakość.

- Do kogo trafia Rocznik?

- I to jest trudne pytanie. Nie mamy narzędzi, aby oceniać, do kogo trafia to wydawnictwo. Pomocna może być biblioteka wojewódzka, gdzie w dziale regionalnym w czytelni nasze wydawnictwo jest. Ale wiemy, że na pewno trafia do zainteresowanych. Prowadziłem ostatnio ciekawą korespondencję z pewnym czytelnikiem, który niecierpliwe dopytywał, kiedy rocznik się ukaże, chciał koniecznie wziąć udział w promocji. Mogę więc postawić tezę, że czytelników mamy. Poza tym Rocznik po jakimś czasie dostępny jest w Internecie, dzięki platformie bazhum. Ja mam nadzieję, że każdy, kto jest wydawnictwem zainteresowany, w pewnym momencie je otrzyma. Zawsze też można wersję papierową kupić u nas, w Archiwum.

Renata Ochwat

 

ZOBACZ:

Rozmowa z Jerzym Synowcem

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x