więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Jaropełka, Marii, Niny , 3 maja 2024

Towalski: Zawsze z wielką przyjemnością powracał do Gorzowa

2023-01-01, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Marka Towalskiego, byłego żużlowca Stali Gorzów, wielokrotnego mistrza Polski

Marek Towalski na wystawie z okazji 75-lecia Stali Gorzów
Marek Towalski na wystawie z okazji 75-lecia Stali Gorzów Fot. Jerzy Michalak

- Wie pan, kiedy urodził się Zenon Plech, jedna z żużlowych legend?

- To jest ciekawe pytanie, ponieważ we wszystkich papierach Zenek miał wpisaną datę 1 stycznia 1953 roku, ale on sam przekonywał, że urodził się dzień wcześniej. Dokładnie w Sylwestra, 31 grudnia 1952 roku. Po prostu jego rodzice ze względu na to, że był to świąteczny czas nie musieli śpieszyć się z pójściem do urzędu, a kiedy już się wybrali, to podali datę 1 stycznia. Zapytałem kiedyś Zenka, dlaczego? On mi powiedział, że rodzice nie chcieli przez te zaledwie kilka godzin dzielących go od narodzin do nowego roku, postarzać go o kolejnych dwanaście miesięcy. Dzięki temu przesunięciu daty o jeden dzień, potem wszędzie wśród rówieśników Zenek był najstarszy, a tak zawsze byłby najmłodszy. Swoją drogą, nikt jakoś nigdy nie dociekał, czy rzeczywiście tak było… Ale skoro Zenek tak mówił, to widocznie wiedział co mówi.

- Pamięta pan, kiedy się poznaliście i jakim on był kolegą, bo jakim był żużlowcem, to wiemy?

- Poznałem go w 1972 roku i choć pomiędzy nami było ponad trzy lata różnicy, to bardzo szybko się zaprzyjaźniliśmy. Zenek od razu skrócił dystans i czynił to wobec każdego. Dla wszystkich młodych chłopaków był bardzo przyjaźnie nastawiony. On zawsze był bardzo otwarty, koleżeński. Dla mnie to było coś wspaniałego, ponieważ pomimo, że miał on wówczas dopiero 19 lat był już uznanym żużlowcem, mającym na koncie pierwsze wielkie sukcesy. A ja dopiero czyściłem i zapychałem w szkółce motocykle. Był też dla młodych chłopaków hojny. On już zarabiał pieniądze, i to wcale niemałe, natomiast nas nie było stać nawet na lody czy ciastka. Zenek zapraszał do kawiarni czy restauracji i nigdy nie oszczędzał na kolegach. Podobnie było w parkingu, na treningach, zawsze dzielił się wiedzą. Jak go traktowałem jak starszego brata.

 

 

- Zenon Plech przeprowadził się z Gorzowa do Gdańska w 1977 roku, ale zawsze powtarzał, że Gorzów jest jego drugim domem. Czy rzeczywiście kochał on nasze miasto?

- Pod względem odniesionych sukcesów sportowych, jeżdżąc zarówno w Stali, jak i w Wybrzeżu Zenek zebrał pokaźną liczbę trofeów. I tutaj nie ma co licytować się, w którym klubie zebrał więcej tych sukcesów. Pozostaje inna sprawa. W Gdańsku było mnóstwo sportów na wysokim poziomie i Zenek był jedną z tamtejszych gwiazd wśród wielu. W Gorzowie był jednak zdecydowanie bardziej rozpoznawalnym sportowcem, tutaj go wszyscy praktycznie znali. I to długo po zakończeniu kariery. Właściwie do ostatniego pobytu w Gorzowie, kiedy to mocno już schorowany przyjechał na zaproszenie klubu na Grand Prix poczuł się bardzo doceniony, mnóstwo kibiców na stadionie go pozdrawiało, z wieloma zamienił kilka ciepłych słów. Dla Zenka Gorzów to były takie korzenie, do których zawsze z wielką przyjemnością wracał. Był tylko krótki czas, kiedy kibice Stali nie mogli pogodzić się z jego odejściem, ale trwało to naprawdę krótko. Czasami zastanawiam się, czy Zenek po skończeniu kariery byłby tak mocno doceniany w Gorzowie, gdyby pozostał w Stali do końca kariery? Mam wątpliwości.

RB

Zenon Plech w 1980 roku na stadionie we Wrocławiu                                                                           Fot. archiwum
X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x