Rybczyński: Nie mogło zabraknąć Żelaznych Dam

2023-01-26, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Michała Rybczyńskiego, fotografa

Fot. archiwum M. Rybczyńskiego

- Do 10 marca w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej można oglądać pana wystawę pt. „32 Sztuki sztuki”. Co ona prezentuje?

- Jest to wystawa fotografii. Tak naprawdę prezentuję na niej cały przekrój swojej działalności. Jest portret, architektura, przyroda oraz fotografia uliczna. Zobaczyć można kilka zdjęć architektury z Gorzowa. Ponadto są zdjęcia z moich podróży, m.in. z Sycylii. Nie mogło zabraknąć również mojej najmocniejszej sesji zdjęciowej, czyli Żelazne Damy. Nie będę zdradzał za wielu szczegółów, zachęcam do osobistego obejrzenia moich fotografii w bibliotece.

- Co pana skłoniło do zaprezentowania swoich prac szerszemu gronu odbiorców?

- Kiedyś musiał nastąpić ten moment, żeby wyciągnąć wszystkie swoje prace z szuflady i w końcu się pokazać. Artysta i sztuka bez odbiorcy nie istnieją. Poprzez wystawę chcę pokazać każdemu coś miłego. Spośród wielu fotografii na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Niektóre prace już na pierwszy rzut oka wiadomo, co przedstawiają, a są też i takie, które wymagają od odbiorcy chwili skupienia i głębszej analizy.

- Prace zaprezentowane na wystawie można kupić, a dochód z ich sprzedaży zostanie przekazany na szczytny cel. Jaki?

- Tak, wydruki będą szły na sprzedaż. Dochód zostanie przekazany gorzowskiemu schronisku dla bezdomnych psów „Azorki”. Jestem zwierzolubem, bardzo lubię psy, czasami pomagam w schronisku, robiłem tam nawet zdjęcia i postanowiłem, że chcę pomóc tym psom. Zdjęcia można zamawiać w dowolnej chwili, w wybranym przez siebie formacie, bezpośrednio u mnie w studiu. Zapraszam.

Dorota Waldmann