2023-02-13, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Bogusława Nowaka, legendarnego zawodnika Stali Gorzów
- Z wielkim smutkiem przyjęliśmy informację o śmierci Feliksa Olejniczaka, który zdobył ze Stalą Gorzów pierwszy w historii klubu medal drużynowych mistrzostw Polski. Jak pan wspomina byłego żużlowca nadwarciańskiego klubu?
- Feliks Olejniczak zapisał się w kartach naszej historii. Należał do grupy zapaleńców motoryzacji. Do końca swoich dni pasjonował się motocyklami. Posiadał nawet własną kolekcję starych jednośladów. Potrafił z niczego zrobić coś. Kiedyś nie było tak łańcuchów, zębatek, a on i pozostali zawodnicy starej gwardii dawali sobie radę. Sami „dłubali” przy sprzęcie i naprawiali go. Wspólnie z innymi budował ten sport w Gorzowie. Na treningi do Gorzowa przyjeżdżał na junaku. Historia jest naprawdę niesamowita.
- W 2021 roku zorganizował pan spotkanie, na które zaprosił panów Feliksa Olejniczaka i Czesława Nowaka - dwóch byłych żużlowców Stali Gorzów, o których mało kto pamiętał. W rozmowie często wracaliście do tego spotkania?
- Tak. Obaj bardzo cenili sobie to zaproszenie. Z początku byli bardzo zaskoczeni, że ktoś jeszcze o nich w ogóle pamięta. Nie kryli wzruszenia Zorganizowałem to spotkanie, aby przypomnieć kibicom w Gorzowie sylwetki obu panów, jako takich pionierów, którzy zaczynali tworzyć Stal Gorzów. Były wspomnienia, podziękowania, okazjonalne puchary i dyplomy. Wspólnie obejrzeliśmy również mecz na „Jancarzu”. Wydaje mi się, że zrobiliśmy wtedy kawał dobrej roboty wracając do korzeni Stali i przypominając obu panów.
- Uczestniczył pan w uroczystościach pogrzebowych?
- Tak. Pogrzeb odbył się w piątek, 10 lutego. Pojechaliśmy do Szczecina, aby odprowadzić Feliksa na ostatniej drodze.
Dorota Waldmann
Trzy pytania do Sławomira Sajkowskiego, nauczyciela fotografii w Zespole Szkół Kreowania Wizerunku w Gorzowie