2023-04-24, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Krystyny Rogacewicz, dyrektorki Banku Żywności w Gorzowie
- Wiele osób myśli, że jeżeli siedziba Banku Żywności mieści się w Gorzowie, to pomagacie tylko potrzebującym z terenu naszego miasta. A jak jest w rzeczywistości?
- Rzeczywiście, to bardzo mylne twierdzenie, gdyż o pomoc do Banku Żywności zgłaszają się różne instytucje z całego regionu lubuskiego. I staramy się pomagać wszystkim, nikogo nie dzielimy ze względu na miejsce zamieszkania.
- Różne, to dokładnie kogo ma pani na myśli?
- Jeżeli chodzi o Gorzów, to punkt wydawania żywności mamy przy siedzibie Stowarzyszenia Pomocy Bliźniemu im. Brata Krystyna przy ulicy Słonecznej, a także jest stołówka dla potrzebujących przy ul. Chodkiewicza. Są inne też miejsca, gdzie potrzebujący pukają do drzwi, ponieważ są głodni i zawsze staramy się im tam pomóc. O taką pomoc żywnościową proszą nas przede wszystkim Ośrodki Pomocy Społecznej funkcjonujące w mniejszych czy większych miastach i gminach na terenie całego województwa. Ale nie zawsze nasz magazyn jest wypełniony po brzegi.
- I co wtedy?
- Nasza pomoc w ramach Programu Operacyjnego Pomoc Żywnościowa, w skrócie nazywa się to PO PŻ, kierowana jest głównie do tych osób i rodzin, które z powodu niskich dochodów nie mogą zapewnić sobie odpowiednich produktów żywnościowych. Kiedy mamy na półkach żywność, wtedy jestem oczywiście spokojna o tę pomoc, ale faktem jest, że mamy zaczyna nam coraz częściej brakować produktów, ponieważ rośnie liczba potrzebujących. W takich chwilach muszę prosić osoby o dobrym sercu aby wspomogły nasz bank. Czynię to również teraz, poprzez naszą rozmowę. Każda pomoc jest istotna.
Ryszard Waldun
Trzy pytania do Wiesława Ciepieli, rzecznika prasowego Urzędu Miasta