2023-05-06, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Wiktorii Rozalik, piosenkarki, byłej uczennicy II LO w Gorzowie
- Kiedy zaczęła się Twoja przygoda z piosenką?
- Już dawno, ponieważ śpiewam od szóstego roku życia. To wtedy wzięłam udział w pierwszym konkursie piosenki i od tego momentu związałam się z muzyką oraz robiłam wszystko, aby się rozwijać w tym kierunku. Na lekcje śpiewu zaczęłam uczęszczać w wieku 11 lat i żmudnie pracowałam nad techniką, czego było widać coraz większe efekty. W wieku 16 lat zakończyłam przygodę z lekcjami śpiewu ze względu na rozpoczęcie nauki w II Liceum Ogólnokształcącym w Gorzowie. Przez ten okres czasu brałam udział w różnych projektach muzycznych.
- Ale nie jesteś gorzowianką?
- Jestem mieszkanką powiatu gorzowskiego, dokładnie mieszkam w Kostrzynie nad Odrą. Obecnie studiuję na Uniwersytecie Wrocławskim. W szkole w Gorzowie zaczęłam śpiewać w około 50-osobowym chórze, jednak po roku stwierdziłam, że to nie dla mnie. Przy czym do dzisiaj uważam, że była to dla mnie świetna nauka i przygoda. Nieco wcześniej, bo w wieku 13 lat zaczęłam śpiewać w zespole The Black Birds. To było ciekawe, bo zespół składał się z osób w moim wieku lub podobnym. Ta przygoda trwała 4 lata. Graliśmy łagodnego rock'a oraz pop i były to covery.
- Potem był kolejny projekt muzyczny, ale naszych Czytelników zapewne zainteresuje, gdzie można Ciebie posłuchać?
- Mając 17 lat trafiłam do kostrzyńsko-dębnowskiego zespołu Hairy Legs, z którym rozstałam się w maju 2022 roku. On składał się głównie z osób po studiach muzycznych. Graliśmy głównie funk. Na początku były to covery, jednak w wersjach przerobionych na funk, lecz bardzo szybko zaczęliśmy pracować nad własnym materiałem. Dzięki graniu w zespołach muzycznych oswoiłam się ze sceną, nauczyłam się rozmawiać ze słuchaczami, którzy przychodzili posłuchać naszej muzyki, a przede wszystkim teraz czuję się swobodnie na scenie i nie odczuwam tak silnego stresu. A gdzie można mnie posłuchać? Zapraszam na kanał youtube, gdzie znajdują się moje teledyski.
Ryszard Waldun
Trzy pytania do Wiesława Ciepieli, rzecznika prasowego Urzędu Miasta