Marciniak: Pomagamy w wyjściu z różnych uzależnień

2023-05-26, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Dariusza Marciniaka, przedstawiciela Kościoła Ulicznego w Gorzowie

Dariusz Marciniak Fot. Przemysław Dygas

- Co kryje się pod nazwą Kościoła Ulicznego?

- Kościół Uliczny to grupa chrześcijan z różnych denominacji kościelnych, czyli z różnych kościołów. Przykładowo jest to Kościół Zielonoświątkowy, Kościół Chrześcijan Wiary Ewangelicznej, Kościół Ewangelicznych Chrześcijan, Kościół Boży w Chrystusie i wiele innych. Jest to kościół „bez ścian i drzwi”. Chrześcijanie uwielbiają Boga, głoszą Jego słowo i niosą praktyczną pomoc potrzebującym poprzez wydawanie gorących posiłków i pomaganie w wyjściu z różnych uzależnień, w tym pomoc bezdomnym.

- W jaki konkretnie sposób prowadzicie swoją działalność?

- Od sześciu lat w Gorzowie spotykamy się w każdą środę od 18.00 do 20.00 na skwerze przy dawnym Empiku. Głosimy tu dobrą nowinę Bożą muzycznie i słownie. Przede wszystkim jednak pomagamy poprzez wydawanie gorących posiłków. Mamy dla potrzebujących zawsze ciepły posiłek, zazwyczaj jest to zupa, bo to najłatwiej przygotować. Jest gorąca herbata i kawa, do tego słodycze, soki. Nie odmawiamy nikomu posiłku, ale nie ma tu wtedy picia i palenia. Ludzie to szanują, a kto o tym zapomina lub jest nowy, to ja o tym przypominam. Mamy, jako związek wyznaniowy wszystkie potrzebne zezwolenia na taką działalność. Pilnujemy też porządku i spokoju w czasie naszych spotkań. Są tu z nami starzy bywalcy, są ludzie, którzy przychodzą specjalnie posłuchać słowa Bożego. Część osób przychodzi oczywiście, aby coś zjeść, są też tacy, którzy zaglądają z ciekawości. My do niczego nie zmuszamy, przekazujemy zapisy biblijne, pomagamy potrzebującym.

- Wspomniał pan, że pomagacie w wyjściu z różnych uzależnień oraz bezdomności. Jak to wygląda w praktyce?

- Prowadzimy rozmowy indywidualne, choćby na tych naszych środowych akcjach, spotykamy się w naszym ośrodku, wskazujemy gdzie można się leczyć od uzależnień, pomagamy dostać się do takich ośrodków. Od kilku lat obserwujemy, że są ludzie, którzy powracają do rodzin, do domów, którzy przestali brać narkotyki, alkohol. To nas zawsze cieszy. Mamy osoby wśród nas, które wyszły z alkoholizmu czy hazardu. Pomagają nam one teraz w naszej działalności, mówią o tym, co działo się w ich życiu, dzielą się swoim doświadczeniami, opowiadają, jakie błędy popełnili, jak udało im się wrócić do normalnego życia.

Przemysław Dygas