2023-07-14, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Anny Porowskiej, gitarzystki, autorki muzyki i tekstów
- Gdyby nie muzyka, to w jakim kierunku pani by poszła?
- Mogłabym rozważać kilka różnych możliwości, ale myślę, że co do pasji to istotna jest w niej autentyczność. To coś w rodzaju przeznaczenia, którego nie da się oszukać. Muzyka w różnych formach towarzyszyła mi niemal nieustannie na każdym etapie życia, ale przyznam, że w czasie muzycznego wyciszenia moja uwaga skłaniała się w kierunku tematyki rozwoju osobistego, psychologii z odrobiną prawa.
- Dlatego została pani mediatorką sądową?
- Ta chęć rozwoju zaowocowała ukończeniem studiów podyplomowych na kierunku ,,Zarządzanie konfliktem - mediacje i negocjacje". W następstwie odebrania dyplomu uzyskałam wpis na listę mediatorów stałych przy Sądzie Okręgowym w Gorzowie. Tak więc, zostałam muzykiem i mediatorem w jednej osobie. Nigdy nie jest za późno żeby poszerzać własne horyzonty a zawsze warto to robić. I z tego naprawdę się cieszę.
- Co lubi pani porabiać w wolnym czasie?
- Mam mało tych wolnych chwil. Przede wszystkim, cały mój świat kręci się wokół mojej 10-letniej córki Amelki. Staram się spędzać z nią czas aktywnie. Można nas spotkać na wielu lokalnych wydarzeniach, kulturalnych i nie tylko. Ponadto w najbliższym czasie chciałabym wydać kolejny utwór autorski, do którego tekst napisałam jeszcze w ubiegłym roku - leży w tzw. ,,szufladzie" w oczekiwaniu na realizację. Mam nadzieję, że to nastąpi wkrótce.
Ryszard Waldun
Trzy pytania do Wiesława Ciepieli, rzecznika prasowego Urzędu Miasta