2024-02-23, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Krzysztofa Olechnowicza, prezesa ZKS Stilon
- W czerwcu młodzieżowa drużyna Stilonu weźmie udział w turnieju we włoskiej Cava de’ Tirreni. Co to za turniej?
- Zostaliśmy zaproszeni na pięciodniowy Międzynarodowy Turniej Młodzieżowej Piłki Nożnej w Cava de’ Tirreni, który odbędzie się na początku czerwca. Cieszymy się, że dostaliśmy takie zaproszenie. Staramy się odtwarzać relacje naszego miasta z innymi miastami partnerskimi – utrzymujemy je od lat na poziomie juniorskim i seniorskim z Frankfurtem nad Odrą oraz na poziomie juniorskim z ukraińskimi Sumami. Teraz do naszego portfolio dochodzi Cava de’Tirreni. Jako Stilon, jedna z gorzowskich drużyn, powinniśmy podtrzymywać takie relacje na płaszczyźnie, jaką się zajmujemy, czyli sportowej, piłkarskiej.
- Turniej kierowany jest do miast partnerskich Cavy – Gorzowa, litewskiego Kowna, amerykańskiego Pittsfield, niemieckiego Schwerte i najnowszego partnera Cavy – greckiej Verii. Jakie macie oczekiwania jadąc na południe Italii?
- Chcielibyśmy przede wszystkim godnie zaprezentować nasze miasto, poznać się z drużynami, spróbować jeszcze bardziej poszerzyć współpracę z Cavą, dowiedzieć, się, jak możemy ją zacieśnić z drużynami włoskimi. Być może uda się – z uwagi na to, że jest to turniej międzynarodowy – nawiązać relacje z innymi drużynami uczestniczącymi w rozgrywkach. Jedno jest pewne – będziemy chcieli wymieniać myśli trenerskie, może dojdzie w przyszłości do wymiany trenerów. Na pewno Italia, która swoją piłkę ma na wyższym poziomie, może nam wiele przekazać i może będzie to wspólne działanie. Mocno liczę na to, że pojawią się staże trenerskie. Już takie mieliśmy z hiszpańską Gironą. Tu też widzę szansę na taką formę doszkalania naszych trenerów. Na pewno będziemy chcieli zaprosić drużynę z Cavy do Gorzowa, bo takie kierunki, jak miasta partnerskie, mogłyby też pomóc odtwarzać ruch turystyczny dla mieszkańców obu miast.
- Cava de’ Tirreni jest miastem partnerskim Gorzowa od ponad trzydziestu lat. Czy możecie liczyć wsparcie władz naszego miasta w organizacji wyjazdu drużyny 12-latków na turniej do Włoch?
- Zwrócimy się na pewno do Miasta o pomoc, czy to za pośrednictwem radnych, czy też sami. Będziemy szukać wsparcia, bo koszt eskapady jednej grupy jest bardzo wysoki. Przy tej okazji podkreślam i chcę podziękować włodarzom miasta Cava de’ Tirreni i tamtejszego klubu piłkarskiego, że w zasadzie wymagają od nas tylko tego, żebyśmy się stawili na turniej. Pobyt, czyli zakwaterowanie i wyżywienie biorą na siebie gospodarze. Na własny koszt musimy tylko tam dotrzeć. Na pewno będziemy chcieli się za to zrewanżować. Wiemy natomiast jedno – musimy to zrobić. Jako klub chcemy na nowo przecierać szlaki i odtwarzać współpracę z Włochami. Wierzymy, że Miasto będzie chciało razem z nami w tym kierunku iść. Jesteśmy gorzowianami i musimy o Gorzowie mówić jak najlepiej na całym świecie.
Maja Szanter
PS. Dodajmy, że w 2008 roku trzy drużyny Stilonu zagrały w tym turnieju i 10-letnie Żaki trenera Artura Byczkowskiego triumfowały w swojej kategorii.
Trzy pytania do Jolanty Gintowt - dyrektorki Hospicjum św. Kamila w Gorzowie