2024-03-06, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Mateusza Kwiatkowskiego, realizatora dźwięku, akustyka w Filharmonii Gorzowskiej i tegorocznego stypendysty artystycznego prezydenta miasta
- Dostałeś stypendium artystyczne prezydenta. Na co je przeznaczysz?
- Na zakup sprzętu specjalistycznego, tak to nazwę, związanego z realizacją dźwięku. I przy wykorzystaniu tego sprzętu poprowadzę zajęcia dla uczniów Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. Tadeusza Szeligowskiego. To będą dwudniowe zajęcia stricte związane z realizacją dźwięku. Jeden dzień to będą zajęcia związane ze studiem nagraniowym. A drugi będzie przeznaczony na dźwięki estradowe.
- Co to znaczy realizacja dźwięku?
- Ciekawe pytanie. To jest dobranie i przygotowanie odpowiedniej aparatury aby właściwie nagłośnić muzyków na estradzie czy na scenie. To tak najprościej można powiedzieć. Oczywiście realizowanie dźwięku to także nagrywanie zespołu. Chodzi też o to, aby uzyskać jak najbliższy rzeczywistości dźwięk, a to zależy od rodzaju muzyki, jaką się zajmujemy. W przypadku muzyki klasycznej nie ma potrzeby, aby zbytnio ingerować w dynamikę, ponieważ to muzycy ją kreują. Ale w przypadku muzyki popularnej, rockowej można dźwiękiem bardzo dużo zrobić. Można wybudować niezwykłe przestrzenie, stworzyć klimat. Każdy realizator w takich momentach daje coś od siebie.
- Ale ty nie tylko realizujesz dźwięk. Robisz też inne rzeczy. Jakie?
- Choćby to, że gram na gitarze basowej. Współpracowałem już z różnymi zespołami na lokalnej scenie, ale i też z zespołami spoza miasta. Zresztą grać na gitarze nauczyłem się sam. Ale bardzo dużo mi dały studia jazzowe, które skończyłem, a na których właśnie specjalizowałem się z realizacji dźwięku. No i na studiach często razem graliśmy. Tak to się zaczęło. Poza tym pracuję w Filharmonii Gorzowskiej – tu między innymi też zajmuję się dźwiękiem. Współpracuję z Telewizją Polską, no i prowadzę własną firmę zajmującą się realizacją nagrań i nagłaśnianiem imprez. Trochę tego jest.
Renata Ochwat
Trzy pytania do Adrianny Chwalisz z grupy Razem możemy więcej