więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Aureliusza, Natalii, Rudolfa , 27 lipca 2024

Kunicka: Największą bolączką jest okres letni i zimowy

2024-06-05, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Izabeli Kunickiej, kierowniczki gorzowskiego schroniska „Azorki”

medium_news_header_40408.jpg
Fot. Ze zbiorów prywatnych

- W tym roku Stowarzyszenie Pomocy Zwierzętom „Azyl”  obchodzi piąte urodziny. Jaki to był czas dla Państwa?

- Ten czas zleciał bardzo szybko. Każdego dnia pracujemy intensywnie, dajemy z siebie maksimum, aby zwierzętom, które znajdują się w schronisku żyło się lepiej. Codziennie zmagamy się w wieloma trudnościami. Ludzie oddają psy, zwierzęta chorują, zdarza się, że umierają nam na rękach. To są ciężkie momenty, emocji jest bardzo dużo. Cieszy nas, że z roku na rok mamy coraz więcej ludzi dobrej woli, którzy nam bezinteresownie pomagają, wyprowadzają psy na wirtualnej adopcji. Widok szczęśliwego psa sprawia nam największą satysfakcję i rekompensuje wszelkie niedogodności.

 

 

- Z okazji urodzin i Dnia Dziecka 9 czerwca odbędzie się impreza charytatywna. Jakie przewidujecie atrakcje dla mieszkańców?

- Będzie całe mnóstwo atrakcji dla najmłodszych i tych starszych również dlatego serdecznie zapraszamy  9 czerwca od godziny 12 do schroniska. Będą dmuchańce, słodki stół, grill, kuchnia polowa, fotobudka 360, imprezowy miś gigant, DJ, masaże, loterie fantowe z super nagrodami, psia rehabilitacja, własnoręcznie robione lemoniady, bębny afrykańskie, na których będzie można pograć. Nie zabraknie malowania buziek, tatuaży dla dzieci, kręcenia warkoczyków. Naprawdę warto przyjechać i wspólnie z nami świętować.

- Jaki plany na kolejne lata?

- Największą naszą bolączką jest okres letni i zimowy z uwagi na to, że boksy zwierząt są odkryte i na zewnątrz. W zimie jest mróz, co prawda psy mają ocieplane budy, ale to nie jest to, czego chcielibyśmy dla nich. Z kolei latem są upały i starsze psy mają problemy z udarami. Marzy nam się schronisko z prawdziwego zdarzenia – murowane. Coraz więcej się już o tym mówi i liczymy, że w końcu uda nam się stworzyć takie schronisko. Wspierają nas radni i lokalni przedsiębiorcy, mam nadzieję, że wspólnymi siłami uda nam się ustalić jakieś konkrety.

Dorota Waldmann

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x