2024-07-03, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Pawła Trzcińskiego, nowego rzecznika prasowego szpitala w Gorzowie
- Od niedawna jest pan nowym rzecznikiem prasowym szpitala, ale przyjechał pan z Warszawy. Do tej pory był pan związany bardziej z mediami czy służbą zdrowia?
- Pracuję w Gorzowie od dwóch miesięcy. Z wykształcenia jestem antropologiem kultury, mam też doktorat z socjologii. Zawodowo z ochroną zdrowia jestem związany od ponad dwudziestu lat. Byłem dyrektorem biura prasowego i rzecznikiem ministrów zdrowia, ostatnim i ukochanym moim szefem był Zbigniew Religa. Później kierowałem działem komunikacji w Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego - PZH, w Instytucie Pomnik Centrum Zdrowia Dziecka – mój zespół zdobył wtedy najbardziej znaną polską nagrodę dla PR-owców – PRotona. Byłem też adiunktem na Wydziale Zdrowia Publicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, a także sekretarzem międzyrządowego Forum Polsko-Ukraińskiego, którego celem miał być dialog dotyczący trudnych tematów wspólnej historii. Potem pracowałem jako rzecznik Głównego Inspektora Farmaceutycznego. W trakcie pandemii w SZPZLO Warszawa-Ochota pełniłem rolę rzecznika i lidera projektu unijnego z zakresu psychiatrii dziecięcej dla trzech dzielnic Warszawy: Ochoty, Śródmieścia i Ursusa.
- Jakie działania informacyjne skierowane do gorzowian przez media pan planuje?
- Z moim pojawieniem się w szpitalu zbiegło się od razu kilka kryzysów medialnych. Ale najważniejsze jest budowanie codziennej komunikacji z gorzowianami. Szpital przy Dekerta jest jednym z największych w Polsce, ukierunkowany jest na zaspokojenie potrzeb zdrowotnych lokalnej populacji Gorzowa i okolic, północnej części lubuskiego. To bardzo ciekawa perspektywa i wyzwanie. Moim celem jest dostosowanie do realnych potrzeb mieszkańców. Jako antropolog kultury wiem, że trzeba dobrze się wsłuchać w potrzeby i dostosować do stylu komunikacji naszych odbiorców. Dlatego chodzę po mieście, odwiedzam różne miejsca, rozmawiam, słucham, żeby lepiej zrozumieć, na czym zależy i co najbardziej doskwiera mieszkańcom. Proszę się nie zdziwić, gdy pojawię się w państwa butiku, kościele czy na przystanku – zawsze gotowy do rozmowy.
- Co aktualnie dzieje się w lecznicy przy Dekerta?
- To jest gorący czas dla szpitali. W ramach Krajowego Programu Odbudowy ruszają duże projekty, które trzeba zrealizować bardzo szybko, w ciągu dwóch lat. Marzeniem zarządu i pracowników jest całkowita modernizacja budynku szpitala oraz rewitalizacja i rozbudowa szpitala przy ulicy Walczaka. To bardzo ambitne projekty, które wymagają wytężonego wysiłku zespołów projektowych i pozytywnie rozumianego lobbingu na rzecz szpitala w Warszawie. Staram się służyć szpitalowi i wspierać go najlepiej, jak potrafię.
MS
Trzy pytania do Adrianny Chwalisz z grupy Razem możemy więcej