2024-10-02, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Jacka Sterżenia, organizatora jesiennej edycji Moto Parady
- Już w sobotę, 5 października czeka nas zakończenie sezonu motocyklowego pod nazwą ,,Moto-Parada’’. Co nas tego dnia ciekawego czeka?
- Parady z okazji rozpoczęcia i zakończenia danego sezonu organizujemy od dziesięciu lat, a więc ich scenariusz jest już powszechnie znany. W najbliższą sobotę spotykamy się na Bulwarze Zachodnim, gdzie od 10.00 do 13.00 będziemy ustawiali się w szyku do startu parady. Potem wspólnie pojedziemy ulicami Gorzowa i całość potrwa niespełna godzinę. W paradzie mogę pojechać motorowery, motocykle, trójkołowce i quady. Od godziny 14.00, również na bulwarze, rozpocznie się piknik, który potrwa do godziny 18.00. W tym czasie będzie wiele atrakcji, w tym przeciąganie wozu strażackiego przez Dzika Gorzowskiego. I na to wydarzenie zapraszamy również mieszkańców Gorzowa, nie tylko uczestników parady. Tradycją naszych spotkań są też prowadzone akcje charytatywne. Tym razem pomożemy pięcioletniej Oli, podopiecznej Fundacji Mam Marzenie. Ola marzy o Balu z Elzą. Postaramy się zebrać pieniądze, żeby mogła spełnić ona to marzenie. Na zakończenie dnia zaprosimy już samych motocyklistów do jednego z pubów w mieście, gdzie zaplanowane jest MotoAfterPARTY. Pobawimy się zapewne do rana i tu także będzie można zasilić puszkę dla Oli.
- Ilu uczestników zapowiedziało przyjazd?
- Na zakończenie sezonu najczęściej jest nieco mniej niż wiosną, kiedy po przerwie zimowej na rozpoczęcie sezonu przyjeżdża ich bardzo dużo. Myślę, że jak w sobotę będzie około tysiąca to uznamy ten wynik za dobry. Dużo będzie zapewne zależało też od pogody. Jak jest ładna aura, wtedy jest wyższa frekwencja. Chętni są zawsze, ponieważ organizacja wydarzenia jest dla nich bezpłatna. Do tego każdorazowo, dzięki licznym i hojnym sponsorom, mamy fajne nagrody dla uczestników, co też może jest pewnym wabikiem, żeby nas odwiedzić. Bo mamy motocyklistów z różnych stron Polski, nie tylko z regionu, ale ze Szczecina, Zielonej Góry, Poznania, Wrocławia, nawet z Warszawy potrafią do nas przyjechać.
- Co jest największą siłą tych zjazdów?
- Przypomnę, że motywacją do organizacji tych imprez była promocja motocyklistów jako uczestników ruchu drogowego. Z roku na rok przybywa miłośników motocykli, jest ich już naprawdę bardzo dużo i stąd chcemy przypominać innym uczestnikom dróg o naszej obecności. Chcemy też zwrócić uwagę, że motocykliści to nie tylko pojedyncze świry jeżdżące po 200 km na godzinę czy bez tłumików i stwarzające zagrożenie na drogach. To w zdecydowanej większości normalni ludzie, dla których motocykle to często hobby, sposób na miłe spędzanie wolnego czasu i jeżdżą oni bezpiecznie, zgodnie z przepisami.
RB
Trzy pytania do Sławomira Sajkowskiego, nauczyciela fotografii w Zespole Szkół Kreowania Wizerunku w Gorzowie