Magdziarz: Użytkownik roweru nie musi się tym przejmować

2024-10-09, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Rafaela Magdziarza ze sklepu rowerowego Sprintbike z 50-letnią tradycją

Fot. Maja Szanter

- Czy konserwacja roweru na zimę jest niezbędna?

- Jest bardzo zalecana. Dzięki niej rower, który nieużywany stoi długo w nieogrzewanym pomieszczeniu, ma zabezpieczone przed korozją elementy stalowe. Mam na myśli napęd, czyli wszystko, co się wiąże z łańcuchem, linki sterowania przerzutkami i hamulcami. Na pewno też rower warto przykryć czymś, co będzie pochłaniało wilgoć. Trzeba też pamiętać, że rower lepiej znosi przechowywanie, jeśli znajduje się w pomieszczeniu ogrzewanym, gdzie panuje dodatnia temperatura.

- Jak zatem zabezpieczyć rower na kilka miesięcy?

- Można to zrobić albo w serwisie rowerowym albo samemu. Oczywistą sprawą jest ręczne oczyszczenie roweru ściereczką – ramy, napędu, linek sterujących przerzutkami i hamulcami oraz samych hamulców. Jeśli mamy hamulce tarczowe, to tu już trzeba mieć podstawową wiedzę, żeby nie zanieczyścić tarczy hamulca nieodpowiednimi preparatami, bo później będzie problem ze skutecznością hamowania. Jeżeli martwimy się o ramę, można ją zabezpieczyć preparatem nabłyszczającym. Mamy też specjalne preparaty do czyszczenia napędu i jego konserwacji, na przykład oliwki zawierające teflon lub parafinę czy inne składniki, które wnikają w ogniwa łańcucha i je dokładnie konserwują. Można dodatkowo rozpiąć hamulce, żeby zluzować napięcie sprężyn w szczękach, choć nie ma to aż tak bardzo negatywnego wpływu na rower pod warunkiem, że hamulec jest odpowiednio wyregulowany, ale spięty. Jak najbardziej zaś można przestawić łańcuch na małą koronkę korby i kasety bądź wolnobiegu - wówczas sprężyna w przerzutkach jest zwolniona, aczkolwiek to też nie wplywa bardzo negatywnie w przypadku, gdy jest napięta trochę mocniej i dłużej. Ponadto należy pamietać o ogumieniu. Nie należy przetrzymywać roweru bez powietrza w oponach. Ciśnienie w ogumieniu, jeśli użytkujemy rower, sprawdzamy raz na tydzień – dwa. W przypadku dłuższego nieużywania warto od czasu do czasu sprawdzić ciśnienie i przekręcić kołem, żeby nie zastało nam się w jednym miejscu i opona się nie odkształciła. Nawet jednak jeśli tak się stanie, ona wróci do pierwotnego kształtu od razu po przejechaniu kilkudziesięciu metrów.

- Czy konserwacja roweru manualnego bardzo się różni od zabezpieczenia roweru elektrycznego?

- Elementy mechaniczne w obu typach rowerów są bardzo podobne - mówimy o napędzie. To oznacza, że podobnie zabezpieczamy łańcuch czy zębatki. Natomiast zasadnicza różnica dotyczy baterii i silnika w elektryku, gdzie w rowerze manualnym one po prostu nie występują. O ile na silnik nie mamy wpływu, nie konserwujemy go specjalnie, bo on jest produkcyjnie uszczelniony, tak na baterie mamy wpływ i to wielki. Baterie nie lubią temperatur minusowych. Można je wymontować i przechowywać w ciepłym i suchym pomieszczeniu, a sam rower zostawić w garażu czy piwnicy. Podczas przechowywania bateria nie powinna być naładowana w stu procentach ani nie może być rozładowana. Stopień naładowania powinien wynieść około 70-80 procent jej pojemności. Ogniwa w środku nie są wtedy napęczniałe, mocno ściśnięte, mają luz i cała reakcja chemiczna, która odbywa się w baterii, zachodzi w sposób bezpieczny. Warto wiedzieć jednak, że wszystkie rowery sprzedawane w sklepach rowerowych powinny mieć odpowiednie zabezpieczenia baterii przed ewentualnymi skutkami uszkodzeń ogniw baterii. To już się dzieje na etapie produkcji i kontroli technicznej i użytkownik takiego roweru nie musi się tym za bardzo przejmować.