2024-11-22, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Karoliny Mikołajczyk i Iwo Jedyneckiego, duetu Duo KM&IJ
- Otrzymaliście nagrodę Paszportu Polityki. Czym jest dla waszego duetu to wyróżnienie?
- Karolina: Paszport Polityki był nagrodą, którą od zawsze niezwykle ceniliśmy, dlatego też otrzymanie jej w roku 2024 było spełnieniem naszych marzeń. Zostaliśmy docenieni między innymi za "nieokiełznaną fantazję i wirtuozerię", a także "tworzenie nowego repertuaru na unikatowy skład, jakim są skrzypce i akordeon". To była też możliwość, aby pokazać się światu nieco szerzej, nie tylko w naszym środowisku muzyki klasycznej.
- Iwo: To dla nas szczególnie istotne, ponieważ staramy się docierać ze swoją muzyką do jak najszerszego grona odbiorców pokazując, że muzyka klasyczna wcale nie musi być niedostępna ani tym bardziej nudna. Ważne jest dla nas budowanie relacji ze słuchaczami, o co dbamy podczas koncertów, ale także poza nimi.
- Jak zrodziła się u was pasja do skrzypiec i akordeonu ?
- Karolina: Naukę na instrumentach zaczęliśmy bardzo wcześnie i w zasadzie była to kontynuacja zamiłowania do muzyki, które każde z nas wyniosło z domów. Odkąd pamiętam bardzo podobał mi się dźwięk skrzypiec, a kiedy dostałam od rodziców pierwszy instrument w wieku czterech lat była to moja ulubiona zabawka. Później skrzypce stały się nieodłączną częścią mojego codziennego życia. Wspólnie zaczęliśmy grać dziesięć lat temu i łącząc te dwa instrumenty okazało się, że tworzymy unikatowy i rzadko spotykany w muzyce klasycznej duet.
- Iwo: Ja początkowo miałem uczyć się gry na fortepianie, ale kiedy rodzice zapisywali mnie do szkoły muzycznej okazało się, że nie ma już miejsc na ten instrument, za to jest miejsce na akordeon. Miałem spróbować, czy będzie mi się podobało, a jeśli nie - zmienić na inny instrument w kolejnym roku. Jako że mój nauczyciel był naprawdę świetny i złapaliśmy od razu bardzo dobry kontakt, zostałem przy akordeonie.
- Wkrótce wystąpicie w Gorzowie. Co to będzie za koncert?
- Iwo: Wracamy do Gorzowa tym razem z koncertem symfonicznym. Cieszymy się bardzo ze współpracy z orkiestrą Filharmonii i Alexandrem Humalą. Wykonamy wspólnie fantazję koncertową opartą na motywach z muzyki filmowej Hollywood od lat 40. XX wieku do roku 2016. To będzie jeden z tych utworów, który sprawia dużo radości i wykonawcom i słuchaczom. Dodatkowo ciekawe może być też połączenie brzmienia skrzypiec, akordeonu i orkiestry. Fantazję graliśmy już wiele razy w duecie, ale w Gorzowie po raz pierwszy towarzyszyć nam będzie symfoniczna orkiestra, która doda na pewno nowych barw do tego utworu. Nie możemy się już doczekać naszego powrotu do filharmonii i spotkania z publicznością. Mamy nadzieję zobaczyć znajome i nowe twarze na naszym koncercie 29 listopada!
- Karolina: Utwór nawiązuje do wirtuozowskich fantazji koncertowych z czasów romantyzmu, które oparte były najczęściej na tematach muzycznych ze znanych oper. My zachowujemy tę samą formę, ale sięgnęliśmy po tematy kompozytorów takich jak John Williams czy Ennio Morricone. Koncert w Gorzowie będzie też częścią naszej trasy koncertowej, która trwa od końca września i obejmuje Londyn, Warszawę, Nowy Jork, Waszyngton, Los Angeles, Hawaje, Australię, Arabię Saudyjską i Singapur. Nasz koncert kameralny w filharmonii w Gorzowie w poprzednim sezonie wspominamy naprawdę wspaniale, także dzięki nawiązaniu tego niezwykłego muzycznego i pozamuzycznego kontaktu z publicznością, który udało nam się wspólnie stworzyć.
DW
Trzy pytania do Konrada Pruszyńskiego z Teatru Mostów