2024-12-30, Trzy pytania do...
Trzy pytania do prof. dr. hab. Pawła Leszczyńskiego, prawnika, przewodniczącego gorzowskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego.
- Panie profesorze, ostatnio zostaliśmy zelektryzowani informacją, iż w bibliotece państwowej w Berlinie został odnaleziony najstarszy zapis Gaude Mater Polonia, najstarszego polskiego hymnu. Czy ten rękopis powinien wrócić do Polski?
- Powinien wrócić do Polski, jednoznacznie to trzeba stwierdzić. Jest to zresztą część większego zagadnienia dotyczącego restytucji w ogóle polskich dóbr kultury, które dostały się w ręce Niemców. I myślę, że Ministerstwo Kultury rzeczywiście powinno rozpocząć rozmowy w tej materii, w sprawie powrotu tego do Polski. Ten rękopis zgodnie zresztą z zasadą związania zabytków z miejscem powstania powinien wrócić do Płocka, bo przecież pochodzi z Biblioteki Kapituły Płockiej, ma jej pieczęcie.
- Mówimy o tym, że trzeba się od Niemców domagać zwrotu naszych dóbr kultury. A oni na to nam odpowiadają – zatem oddajcie nam Berlinkę. Jak to więc jest?
- Berlinka, najpoważniejszy zbiór niemiecki, jaki jest przechowywany w Krakowie, to tytułem wytłumaczenia. Przypomnę, zostały wykonane pewne gesty w historii, gesty dobrej woli wykonane przez dwóch przywódców. Z jednej strony Edward Gierek w latach 70., kiedy podpisywał z Helmutem Schmidtem porozumienie dotyczące łączenia rodzin przekazał niemieckiej stronie część kolekcji nut Ludwiga van Beethovena. I to był gest dobrej woli. To było jeszcze przed zjednoczeniem, a więc była Republika Federalna, Niemcy Zachodnie oraz Niemcy Wschodnie. Strona niemiecka podnosiła argument, że do dyskusji większej będzie można zasiąść, kiedy nastąpi zjednoczenie kraju. A drugi gest – zupełnie niedawno, bo to był początek chyba XXI wieku. Wówczas to premier Jerzy Buzek ofiarował stronie niemieckiej Biblię Marcina Lutra z 1522 roku. Premier podarował tę biblię kanclerzowi Gerhardowi Schroederowi. Zresztą z podobną intencją, że gest ten zapoczątkuje powołanie komisji bilateralnej, która zajmie się w ogóle kompleksową kwestią restytucji polskich dóbr kultury, w tym, co ważne, ewentualnym zwrotem Berlinki stronie niemieckiej.
- Panie profesorze, ale przecież niedaleko od Gorzowa są wsie, z których Niemcy wywieźli także dobra kultury, jak choćby dzwony. Czy uważa pan, że jest szansa, aby owe dobra, jak i ten rękopis wróciły?
- Odwołam się tu do grupy Kopernik, polsko-niemieckiej grupy Kopernik, do jej raportu sprzed wielu lat, w którym to strona polska i strona niemiecka wskazywały na konieczność rozpoczęcia rozmów w tej materii. Najlepiej chyba byłoby, żeby taka komisja była powołana pod auspicjami zarówno rządu federalnego Niemiec, natomiast po polskiej stronie powinien być to nasz rząd. Mniejszy format może się okazać za mały. Zatem czekamy na jakiś gest ze strony niemieckiej, bo po naszej już były. No i skoro mamy ten rękopis, to może właśnie taka dyskusja się w końcu zacznie.
Renata Ochwat
Trzy pytania do Dariusz Wróbla, prezesa Stali Gorzów