więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Antoniego, Gracji, Lucjana , 13 czerwca 2025

Sami sobie na to zapracowaliśmy

2025-06-13, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Anny Dryglas, koordynatorki OTOZ Animals Inspektorat w Gorzowie

medium_news_header_43609.jpg
Fot. Archiwum prywatne A. Dryglas

- Dlaczego dzikie zwierzęta, jak lisy, wilki, dziki podchodzą do miejskich osiedli?

- Pamiętajmy że dzikie zwierzęta odgrywają kluczową rolę w utrzymaniu równowagi ekosystemów. Drapieżniki regulują liczebność innych zwierząt, roślinożercy pomagają w rozprzestrzenianiu nasion, a padlinożercy oczyszczają środowisko z martwych organizmów. Niestety, działalność człowieka zagraża wielu gatunkom. Wraz z rozwojem gospodarczym coraz częściej zabieramy dzikim zwierzętom ich naturalne tereny, pozbawiając przestrzeni do bezpiecznego życia i rozwoju oraz zdobywania pokarmu. Lisy, wilki czy dziki podchodzą do miejskich osiedli w poszukiwaniu łatwo dostępnego pożywienia, schronienia i z powodu kurczących się naturalnych siedlisk. Zwierzęta coraz częściej pojawiają się na naszych osiedlach, bo szukają jedzenia. W miejskich śmietnikach łatwo mogą coś znaleźć – często wszystko, czego potrzebują, żeby się najeść. To my, ludzie, jesteśmy za to odpowiedzialni. Gdybyśmy lepiej zabezpieczali wyrzucane jedzenie, zwierzęta nie kręciłyby się przy śmietnikach ani nie wchodziły na osiedla. Nie byłoby wtedy problemu ani zagrożenia. Sami sobie na to zapracowaliśmy.

- Na ile dokarmianie zwierząt w pobliżu miast jest dla nich niebezpieczne?

- Dokarmianie dzikich zwierząt, choć często wynika z dobrych intencji, niesie za sobą tragiczne skutki. Zamiast pomagać, odbieramy im to, co najcenniejsze – instynkt, wolność i naturalny rytm życia. Zwierzęta, które uczą się ufać człowiekowi, tracą ostrożność, chorują, giną pod kołami samochodów i błąkają się po miastach, które nigdy nie były ich domem. To dramat, który rozgrywa się tuż obok nas – i to my jesteśmy jego sprawcami. Każdy okruch chleba to krok w stronę cierpienia i chaosu w naturze. Jeśli naprawdę kochamy te istoty, zostawmy je tam, gdzie należą – w ich świecie, dzikim i pięknym. Podkreślam – dzikie zwierzęta walczą o przetrwanie w świecie, który staje się coraz bardziej zniszczony przez nas. To nasza odpowiedzialność, by je chronić. Kluczem jest edukacja – już od najmłodszych lat musimy uczyć dzieci, jak szanować przyrodę, jak nie ingerować w jej naturalny rytm, aby zrozumiały, że dokarmianie dzikich zwierząt, to nie jest pomoc dla nich, uczmy ich świadomości o zwierzętach.

- Jak reagować, kiedy napotkamy na któreś z wymienionych zwierząt? Co zrobić, gdy jest ranne?

- Kiedy spotkamy dzikie zwierzę w mieście, najważniejsze jest, by zachować spokój. Nie podchodźmy do niego ani nie próbujmy karmić. Najlepiej powoli się wycofać, nie panikować. Kiedy spotkamy ranne dzikie zwierzę, nie zostawiajmy je bez pomocy, ale pamiętajmy, że najważniejsze jest, by wezwać odpowiednie służby, które mają wiedzę, doświadczenie i uprawnienia, by pomóc. Fundacje i osoby prywatne, choć pełne chęci, nie mają wystarczających uprawnień, by właściwie zająć się dzikim zwierzęciem. Pamiętajmy, dzikie zwierzęta mogą być nieprzewidywalne, więc lepiej zachować ostrożność.

MS
 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x