2025-07-07, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Filipa Góreckiego, dziennikarza Radia Gorzów, uczestnika MP masters
- W weekend na gorzowskim stadionie odbyły się lekkoatletyczne mistrzostwa Polski masters, w których miałeś okazją wziąć udział. Czy był to Twój debiut i jak oceniasz ten start?
- W latach 2019-21 miałem okazję startować w tych zawodach, ale wówczas była prowadzona osobna klasyfikacja dla dziennikarzy. Powróciłem do tej rywalizacji po czterech latach i można powiedzieć, że zadebiutowałem w mistrzostwach masters, choć rywalizowałem praktycznie z tymi samymi zawodnikami co kilka lat temu. Korzystając, że impreza odbyła się w Gorzowie w ramach rozgrzewki zaliczyłem start w skoku w dal, w którym ostatecznie zająłem ósme miejsce. Był to mój pierwszy i zapewne ostatni występ w tej konkurencji. Ważniejszy dla mnie był bieg na dystansie 5 kilometrów. Chciałem pobić rekord życiowy, który wynosi 20.39 minut. Nie udało się, było zdecydowanie dla mnie za ciepło. Pierwsze 2 kilometry pobiegłem zgodnie z planem, ale później było już coraz trudniej. Niemniej cieszę się, że mogłem wystąpić na gorzowskim stadionie.
- Mnie pozytywnie zaskoczyło to, że wśród startujących było bardzo dużo weteranów, ludzi często powyżej 70-80 lat. Czyli dla uprawiania lekkoatletyki nie ma granicy wieku, jest tylko granica sprawności i chęci?
- Dodam, że wielu 70-latków uzyskało naprawdę imponujące wyniki. Jak przypomnę sobie wcześniejsze moje starty to już wtedy zauważyłem, że tymi mistrzostwami najbardziej żyją ci najstarsi. Dla nich codzienne treningi, uczestnictwo w zawodach, integracja to jest często sens życia. Miałem okazję porozmawiać z najstarszym uczestnikiem gorzowskich mistrzostw, z 92-letnim panem Czesławem Pluszczewskim i byłem pod wrażeniem jest kondycji fizycznej, umysłowej i podejścia do sportu. A rekordzistą mistrzostw jest nieżyjący już Stanisław Kowalski, który w mistrzostwach Polski startował w wieku 105 lat. Podam inny przykład. Znany sędzia i komentator Eurosportu Janusz Rozum zaczął trenować bieganie w wieku 61 lat. Dzisiaj ma 74 i jest brązowym medalistą na dystansie 1500 metrów. Tu nie ma bariery wiekowej.
- Czy Twoim zdaniem Gorzów trafił już do lekkoatletycznej ekstraklasy, jeżeli chodzi o organizację imprez, bo w krótkim czasie już przeprowadził na nowo wybudowanym stadionie kilka międzynarodowych i krajowych zawodów wysokiej rangi?
- Tak, Gorzów w Polsce jest coraz bardziej kojarzy z lekkoatletyką, nie tylko ze względu na organizację coraz ciekawszych zawodów. Środowisko wie, że mamy kilku świetnych zawodników, wspomnę tylko o Cyprianie Mrzygłodzie, Nikoli Horowskiej, Marice Majewskiej. A jak masz dobrych zawodników łatwiej jest organizować ciekawe imprezy. W kuluarach słyszałem, że uczestnikom masters podobało się w Gorzowie i niewykluczone, że w niedługim czasie ponownie odwiedzą nasze miasto podczas kolejnych mistrzostw Polski. Ważne jest zaangażowanie ze strony całego środowiska lekkoatletycznego w samym Gorzowie. Ono jest widoczne, przy tegorocznych mistrzostwach widziałem nie tylko przedstawicieli i zawodników ALKS, ale również AZS AWF czy Startu Gorzów. Oczywiście nigdy nie jest idealnie, wszyscy oczekujemy jak najszybszej budowy nowej szatni i dokończenia wszystkich elementów infrastrukturalnych. A wówczas o Gorzowie będzie mówiło się jeszcze cieplej.
RB
Trzy pytania do Filipa Góreckiego, dziennikarza Radia Gorzów, uczestnika MP masters