2025-08-20, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Marcina Ciężkiego, aktora, reżysera, performera
- W ostatnią sobotę pojechałeś do Szczecina, po co tym razem?
- Tym razem z Anią Łaniewską, aktorką z naszego gorzowskiego Teatru, z którą gramy razem od wielu lat, byliśmy na festiwalu teatralnym dla dzieci i młodzieży, z spektaklem ,,Malutka czarownica na tropie Szalonego Profesora''. Ale dzień później wróciliśmy do Gorzowa i tutaj na Festiwalu Wschodnia Strona Regionu zagraliśmy też tę samą bajkę dla gorzowskiej publiczności.
- Jak dobierasz repertuar dla dzieci, bo grywasz dla dorosłych i dla dzieci?
- Przede wszystkim spektakle dla dzieci muszą skupić uwagę tych najmłodszych. Mamy spektakle, które trwają najczęściej do 60 minut i w tym momencie liczy się najmłodszy widz. Używamy różnych rzeczy, używamy piosenek, używamy ruchu, używamy rekwizytów, czasami większych, czasami mniejszych, po to, żeby ten mały widz mógł z nami razem popłynąć w tę jakże ciekawą opowieść.
- A czym się kierujesz, kiedy robisz repertuar dla dorosłych?
- Przede wszystkim tym, co mnie interesuje i tym, co chciałbym przekazać tym trochę starszym ludziom. Najczęściej są to rzeczy dla mnie ważne, o których się powinno mówić i które zostaną w pamięci też temu widzowi, który przyjdzie i po wyjściu tuż za chwilę nie zapomni o tym, na czym był. I tak w nadchodzącym sezonie będzie mój najnowszy monodram, będzie spektakl z Anią, także Duodram, będzie nowa bajka, a także Cyrk 2, to jest taki spektakl, który jeździ ze mną już od kilkunastu lat, ale będzie druga część, bo nie można wiecznie grać małego Stasia, który ma 10 lat.
Renata Ochwat
Trzy pytania do Agaty Dusińskiej, prezesa Słowianki i Areny Gorzów