2025-08-27, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Waldemara Rusakiewicza, przewodniczącego Zarządu Regionu Gorzowskiego NSZZ Solidarność
- W Gorzowie rozpoczęły się jubileuszowe obchody 45-lecia powstania NSZZ Solidarność. Co nas ciekawego czeka z związku z tym w najbliższych dniach?
- Corocznie staramy się jak najszerzej obchodzić każdą kolejną rocznicę sierpniową, ale w tym roku program obchodów jest wyjątkowo ciekawy. Zaczęło się od wystawy podczas wtorkowej sesji Rady Miasta i przyjęcia uchwały nadającej skwerowi przy ul. Pocztowej nazwę Ruchu Młodzieży Niezależnej. Dalej czeka nas promocja książki prof. Dariusza Rymara poświęconej historii naszych sztandarów od 1981 roku. W dniu zawarcia Porozumień Sierpniowych, czyli 31 sierpnia, odbędzie się msza polowa pod przewodnictwem biskupa Adriana Puta i przemówienie dotyczące historii Solidarności wygłoszone przez prof. Grzegorza Kucharczyka. Dalej złożymy kwiaty pod Białym Krzyżem Solidarności i pomnikiem ks. Witolda Andrzejewskiego, obejrzymy film autorstwa Wojciecha Turczyńskiego pt. ,,Opór. Gorzowskie sierpień 1982’’. Na zakończenie obchodów, 6 września odbędzie się tradycyjny XXVI Bieg Solidarności, tym razem na dystansie 4,5 km a finałem wszystkiego będzie II zjazd opozycji antykomunistycznej w ośrodku Brata Krystyna na Długim. Spotkamy tam się w gronie osób, które w latach 80. walczyły o wolną Polskę, często płacąc za to represjami, a nawet pobytami w więzieniach.
- Jak to dzisiaj wygląda z pamięcią o tamtych latach, szczególnie u młodszego pokolenia?
- Celem corocznych obchodów jest nie tylko upamiętnienie tych wszystkich, którzy działali w tamtych latach, ale przede wszystkim chcemy przypominać historię, pokazywać młodszemu pokoleniu o co walczyli ich rodzice i dziadkowie. Nasze działania nie sprowadzają się tylko do świętowania. Staramy się chodzić do szkół, przekazywać młodzieży informacje o naszej dawnej działalności w ramach Solidarności czy Ruchu Młodzieży Niezależnej. Oczywiście chcielibyśmy jeszcze szerzej docierać, szukamy różnych pomysłów. Jednym z nich było wydanie przed dwoma laty bardzo bogatej w wiadomości, liczącej ponad pół tysiąca stron książki pt. ,,Chcieliśmy być sobą’’ o działalności Ruchu Młodzieży Niezależnej, która trafiła do wszystkich szkół w województwie lubuskim. Ważną rolę mogą i powinni tutaj spełniać wszyscy z tamtego pokolenia, nawet ci, którzy nie działali w Solidarności, ale znają historię, bo ją przeżyli. Warto, żeby teraz tłumaczyli swoim wnukom, co się działo, dlaczego tak się działo i że efektem tego były przemiany w 1989 roku. Nie tylko w Polsce, ale w całej Europie Wschodniej.
- Czy jako były członek Ruchu Młodzieży Niezależnej, który był skazany i więziony, a dzisiaj szef gorzowskiej Solidarności jesteś zadowolony z licznych form uhonorowania Waszej podziemnej działalności w czasie komuny?
- Jak na Gorzów, który z jednej strony nigdy nie należał do wielkich miast, ale z drugiej strony był jednym z ważniejszych ośrodków działalności podziemnej w czasach Solidarności uważam, że potrafimy zachować tę pamięć. Pod katedrę powrócił Biały Krzyż Solidarności, obok stanął pomnik naszego kapelana ks. Witolda Andrzejewskiego, jest aleja jego imieniem. Mamy aleję RMN, radni zgodzili się, żeby skwer przy ul Pocztowej nosił też imię naszej organizacji. Mamy tablicę upamiętniającą pacyfikację pracowników Ursusa w stanie wojennym. Pojawiło się mnóstwo różnych wydawnictw, w tym książek opisujących historię nie tylko RMN, ale całej gorzowskiej Solidarności. Jest film historyczny. Uważam, że ta nasza gorzowska historia została dobrze udokumentowana.
RB
Trzy pytania do Waldemara Rusakiewicza, przewodniczącego Zarządu Regionu Gorzowskiego NSZZ Solidarność