Windy lada chwila ruszą, ale to nie wszystko

2025-11-19, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Sławomira Szenwalda, dyrektora Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Zbigniewa Herberta w Gorzowie

Dyrektor Sławomir Szenwald Fot. Renata Ochwat

- Czytelnicy, którzy wchodzą do głównej siedziby biblioteki, widzą rusztowania. Co się dzieje?

- Trwa wymiana wind. I mam nadzieję, że za dwa tygodnie już będą działały i nie będą się psuły. To widać na pierwszy rzut oka. Poza tym na dachu biblioteki montowana jest elektrownia solana, a na górnych piętrach pojawią się pompy ciepła. W całej bibliotece montowane są różnego rodzaju urządzenia, które mają ułatwić czytelnikom korzystanie z zasobu. To jest trzeci program dotyczący dostępności kultury. I dla przykładu trwa montaż urządzeń do automatycznego otwierania drzwi. To będzie ogromne ułatwienie dla osób, które nie mają tyle siły lub nie mogą pociągnąć za klamkę dość ciężkich drzwi do czytelni. I po zakończeniu prac będą się one otwierać poprzez przyciśnięcie guzika. Poza tym trwa malowanie klatki schodowej. Odchodzimy od modnego 18 lat temu pomarańczu. Tak bowiem pomalowano gmach główny po jego oddaniu. Nowy kolor – mięta, ale w różnych odcieniach na różnych piętrach dobrała nasza niezmiernie utalentowana plastyczka Hanna Krawczyk. To będzie piękny, świeży kolor.

ZOBACZ: Dżem wraca na scenę – rockowa legenda w Gorzowie!

- Za chwilę wielkie święto literatury. Co to za czas?

- Fakt, wielkie święto literatury, czyli szósty Lubuski Festiwal Słowa Warto Czytać Nad Wartą. To już 28 listopada. W tym roku będzie on bardzo lubuski, ponieważ zaprosiliśmy do czytania osoby, które mieszkają na terenie naszego województwa, działają, tworzą. Dla przykładu zaprosiliśmy znaną pisarkę Iwonę Małgorzatę Żytkowiak, która mieszka w Barlinku. Pojawią się inne znane w regionie osoby. Zatem będzie bardzo lubusko, no i będzie bardzo ciekawie. Co pół godziny lub co godzinę ktoś będzie czytał wybrany tekst literacki, a wszystko nagra Radio Zachód, więc będzie można też posłuchać tego czytania w naszym regionalnym radiu.

- Biblioteka daje taką możliwość, żeby to czytelnik podpowiedział, jaki tytuł chciałby, żeby biblioteka zakupiła. Jak to działa?

- To jest możliwość, która działa od lat i to całkiem skutecznie. W ten sposób jesteśmy biblioteką, która spełnia oczekiwania naszych czytelników, ponieważ to czytelnicy też współdecydują o zakupach. I można mieć pewność, że taka książka, podpowiedziana przez czytelnika, za jakiś czas pojawi się na bibliotecznych półkach. Oczywiście my kupujemy tych książek bardzo dużo, polegamy także na tym, co polecają nasze bibliotekarki, które doskonale znają z kolei gusta naszych czytelników. Oferta nowych książek jest bardzo szeroka. W tym roku znowu uda nam się kupić przyzwoitą liczbę książek, czyli około 10 tysięcy dla bibliotek w Gorzowie Wielkopolskim.

Renata Ochwat