więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Hilarego, Franciszki, Ksawery , 3 grudnia 2025

Kobiecość to nie dekoracja

2025-12-03, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Anny Kozak, wiceprzewodniczącej Rady Miasta

medium_news_header_45394.jpg
Fot. Ze zbiorów A. Kozak

– Wystąpiłaś z inicjatywą powołania Gorzowskiej Rady Kobiet. Skąd pomysł?

- Pomysł pojawił się z rozmów, a te rozmowy trwają już od ponad siedmiu lat. Z takich zupełnie zwyczajnych: na ulicy, w sklepach, na placach zabaw, w pracy, podczas spotkań z seniorkami, przy kawie z przedsiębiorczyniami. Każda z nas ma swoją historię, ale wiele z nich ma wspólny rdzeń: chcemy być traktowane poważnie, chcemy być słyszane, chcemy mieć wpływ. Widziałam kobiety, które robią niesamowite rzeczy, ale nikt o nich nie mówi. Kobiety, które dźwigają dom, rodzinę, pracę i jeszcze znajdują siłę, by pomagać innym. Kobiety, które mają odwagę, ale nie mają przestrzeni. Pomyślałam wtedy: potrzebujemy miejsca, w którym kobiety w Gorzowie będą mogły mówić własnym głosem - razem, a nie pojedynczo. Gorzowska Rada Kobiet narodziła się właśnie z tej potrzeby: wspólnoty, wsparcia, sprawczości i współodczuwania. To inicjatywa kobiet dla kobiet. I dla miasta, które na naszą energię naprawdę zasługuje.

 

 

 – Jakie główne zadania widzisz dla rady?

- Przede wszystkim: słuchać kobiet i odpowiadać na ich realne potrzeby. Chcemy zajmować się tym, co dotyka nas na co dzień: zdrowiem i profilaktyką, dostępnością usług dla mam i rodzin, aktywnością seniorek, równymi szansami w pracy, bezpieczeństwem i komfortem w przestrzeni publicznej. Ale równie ważne jest coś więcej: dodawanie odwagi i budowanie przestrzeni, w której kobiety czują, że mogą. Że ich zdanie ma znaczenie. Że mogą wpływać na decyzje, a nie tylko się im przyglądać. Rada ma inspirować, wzmacniać i tworzyć sieć, taką kobiecą, mądrą, wspierającą. Wierzę, że w kobiecym działaniu jest siła, której nasze miasto jeszcze nie wykorzystało. Bo my, kobiety, nie chcemy już prosić o miejsce przy stole - my chcemy współtworzyć stół do rozmów.

- Kto ma ją tworzyć? Czy zwykła gorzowianka „z ulicy” też może do niej wejść?

- Tak. Z całego serca tak. Ta rada nie jest dla wybranych. Nie trzeba mieć tytułów, funkcji, znajomości, doświadczenia w polityce ani „odpowiedniego nazwiska”. Chcemy kobiet prawdziwych, takich jakimi jesteśmy: kobiet pracujących, kobiet szukających pracy, mam w biegu, mam zmęczonych, studentek zaczynających dorosłość, seniorek niosących mądrość i pamięć, przedsiębiorczyń, kobiet z niepełnosprawnościami, kobiet, które mają siłę i kobiet, które chcą tę siłę odnaleźć. Jeśli jesteś mieszkanką lub mieszkańcem Gorzowa i czujesz, że chcesz mieć wpływ, ta Rada jest także dla Ciebie. Bo kobiecość, to nie dekoracja. To odpowiedzialność, empatia, mądrość, wrażliwość i działanie. I chcę, żeby Gorzów w końcu to zobaczył. Dodam też jasno: w Radzie Kobiet znajdzie się miejsce także dla mężczyzn, takich, którzy rozumieją, że wzmacnianie kobiet wzmacnia całe społeczeństwo. Partnerstwo, a nie rywalizacja, to jest kierunek, w którym chcemy iść.

Renata Ochwat

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x