więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Marii, Marzeny, Ryszarda , 26 kwietnia 2025

Trzy pytania do Janusza Dobrzyńskiego, dziennikarza i kolekcjonera odznak klubów piłkarskich

2013-12-06, Trzy pytania do...

medium_news_header_5810.jpg

- Skąd u ciebie wzięło się zainteresowanie klubowymi odznakami?

- Wszystko zaczęło się w roku 1980 i trochę z przypadku. Zawodowo, byłem wówczas wicedyrektorem Wojewódzkiego Związku Spółek Wodnych w Gorzowie, lecz równocześnie współpracownikiem niemal wszystkich ogólnopolskich gazet sportowych: katowickiego ,,Sportu'', krakowskiego ,,Tempa'', a także stołecznych ,,Przeglądu Sportowego'' i tygodnika ,,Piłka Nożna''. Z tego właśnie powodu odwiedził mnie w Gorzowie nieżyjący już Janusz Kukulski - krakowski lekarz, dziennikarz, autor piłkarskiej biblii, czyli ,,Światowej Piłki Nożnej'', a przy tym zaprzedany duszą i ciałem miłośnik klubu sportowego Cracovia. Przede wszystkim jednak był to jeden z największych na świecie kolekcjonerów pamiątek sportowych, którego zbiór odznak piłkarskich sięgał już wówczas 40 tysięcy egzemplarzy! On właśnie zaprosił mnie do Krakowa na pierwszą giełdę nowo powstałego Ogólnopolskiego Klubu Kolekcjonerów Pamiątek Sportowych, a urzeczony jej atmosferą, ,,wsiąkłem'' w kolekcjonerstwo po uszy! Dzięki wspólnej pasji, poznałem wielu wspaniałych i ciekawych ludzi. Stopniowo poszerzałem także swoją wiedzę o historii światowego futbolu, barwnych, a nierzadko tragicznych losach wielu klubów piłkarskich. Swoistym rytuałem, były dla nas wspólne wyjazdy na giełdy kolekcjonerskie do Warszawy, Łodzi, Katowic, Chorzowa, Szczecina czy Poznania. W 1992 roku, w trakcie eskapady z gorzowskimi piłkarzami na turniej do Hiszpanii, zwiedziliśmy stadion Camp Nou i zlokalizowane przy nim muzeum FC Barcelona. Zafascynowany niezwykle bogatą historią Dumy Katalonii, zakochałem się w tym klubie, pełnym futbolowych gwiazd, choć wcześniej to miejsce w moim sercu zajmowała lizbońska Benfica i jej ,,czarna perła z Mozambiku'', czyli diaboliczny Eusebio.               

- To jak wielka i jak znacząca jest twoja kolekcja?

- Dziś jest w niej około 15 tysięcy odznak i kolekcja jeszcze rośnie! Lecz jej siła nie tkwi w ilości, bo znam i w Polsce większą kolekcję, a w jakości, oryginalności i wieku znacznej części tych eksponatów. Jak oceniają znawcy tematu, jest to bezsprzecznie najlepsza obecnie kolekcja odznak klubów zagranicznych w naszym kraju. Niewykluczone, że najlepsza także w Europie Środkowej. W każdym razie kolekcja licząca się w Europie. Są w niej odznaki piłkarskich klubów, związków regionalnych i federacji z około stu krajów - ze wszystkich kontynentów oprócz Antarktydy. W latach 90. jeździłem wraz z kolegami na europejskie giełdy kolekcjonerskie do Luksemburga, belgijskiej Antwerpii, a także do Lipska i pięknej Pragi. Z każdej eskapady przywoziłem po kilkadziesiąt poszukiwanych odznak do swojego zbioru, nierzadko unikalnych, co jeszcze bardziej wiązało mnie emocjonalnie z kolekcjonerstwem i historią światowego futbolu. Szczególną dumą napawają mnie odznaki z Ameryki Południowej, a szczególnie z Urugwaju, wydane ponad 80 lat temu z okazji zdobycia przez piłkarzy tego kraju złotych medali w Igrzyskach Olimpijskich 1924 w Paryżu i 1928 w Amsterdamie oraz w I Mistrzostwach Świata, rozegranych w 1930 roku w Montevideo. Włoscy kolekcjonerzy zazdroszczą mi zwłaszcza pięknej odznaki rzymskiego Audace Club Sportivo, będącego jednym z protoplastów obecnej AS Roma, powstałej w 1927 roku. Odznaka Audace CS ma już ponad sto lat, a sam klub powstał w 1901 roku.      

- Z tego co wiem, nie tylko kolekcjonujesz odznaki, ale piszesz także jakieś opracowania na ich temat. Co to za opracowania?

- Przed laty, byłem - szumnie nazywając - redaktorem naczelnym wydawanego co kwartał biuletynu Stowarzyszenia Kolekcjonerów Odznak Sportowych. Przez ostatnich kilkanaście miesięcy wspierałem swojego kolegę z Mielca, Leszka Śledzionę, w przygotowaniu wydawnictwa poświęconego wszystkim klubom naszego kontynentu, występujących w całej historii rozgrywek Ligi Mistrzów, zwanych wcześniej Pucharem Klubowych Mistrzów Europy. Ich wizytówką miały być nie tylko statystyki, nazwiska piłkarskich gwiazd i zdjęcia stadionów, ale przede wszystkim kolorowe zdjęcia ich herbów, czyli najciekawszych odznak wydanych w całej historii tych klubów. Ponad 60 procent tych odznak pochodzi właśnie z mojej kolekcji, a ich obfotografowanie i opis zajęło wiele, wiele miesięcy. Niestety, potencjalny wydawca tej książki, która przygotowana została w czterech językach, wycofał się w ostatniej chwili z tego projektu - z przyczyn organizacyjno-finansowych. Czynione są starania o znalezienie nowego wydawcy, bo środowiska kolekcjonerskie, zresztą nie tylko polskie, oczekują z utęsknieniem na taką ,,kolekcjonerską biblię''.

J.D.

O redakcji: Skromną część zbiorów J. Dobrzyńskiego można obejrzeć na wystawie trwającej właśnie w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej.

   

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x