więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Jaropełka, Marii, Niny , 3 maja 2024

Łódeczką po stawie w Parku Róż, jak kiedyś…

2014-07-14, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Arkadiusza Kmiecika, mieszkańca gorzowskiego śródmieścia

medium_news_header_8109.jpg

- Z czym, z czasów dzieciństwa, kojarzy się panu Park Róż?

- Z tym, że spędzałem tu mnóstwo czasu, ponieważ całe życie mieszkam w pobliżu parku. Jak byłem bardzo mały, to przychodziłem na huśtawki i do piaskownicy. Jak troszkę podrosłem zimą z kolegami grałem w hokeja na zamarzniętym stawku, choć nigdy nie nauczyłem się jeździć na łyżwach. Dlatego ślizgałem się jedynie na butach. Czasami brałem też sanki i zjeżdżałem z małej górki, znajdującej się od strony ulicy Łokietka. Nigdy natomiast nie graliśmy tu w piłkę, gdyż zawsze było to zabronione. I te słynne tabliczki ,,nie deptać trawników’’. Oczywiście, jak chyba każde dziecko mnóstwo czasu spędzałem nad wodą i dokarmiałem kaczki. Myślę, że obecnie dzieciaki praktycznie tak samo spędzają ten czas, jak ja kiedyś, ponad 40 lat temu. Może już nie grają w hokeja, gdyż zimy są lżejsze i wchodzenie na taflę lodu jest dużo niebezpieczniejsze.

- Czyli niewiele na przestrzeni tych lat zmieniło się w parku?

- Na pewno drzewa są starsze, bardziej bujne, ale rzeczywiście, przez te blisko pół wieku nie zauważyłem istotnych zmian. A chyba warto inwestować w to miejsce, bo Park Róż jest jednym z piękniejszych miejsc w centrum Gorzowa i bardzo potrzebne tutejszym mieszkańcom. Wizytówką parku są mamy z dziećmi, które przychodzą na plac zabaw. Widząc duże zainteresowanie byłbym skłonny rozbudować ten plac, dodając kilka nowych urządzeń do zabawy. Niedawno prezydent miasta zezwolił mieszkańcom na korzystanie z trawników. To świetny pomysł, choć są przeciwnicy takiego podejścia. Uważają oni, że strach jest rozkładać kocyki na trawie, bo wszędzie znajdują się psie odchody. Przecież nikt nie każe kłaść się na tych odchodach, a z drugiej strony można zamieścić tablice z informacją, że nieposprzątanie po swoich czworonogach jest zagrożone karą finansową i wtedy ludzie nauczą się dbać o porządek. A wracając do meritum, skoro prezydent pozwolił korzystać z trawników może zrobić małe boisko dla dzieciaków, żeby mogli pokopać tu piłkę lub pograć w siatkówkę. Z dzieciństwa pamiętam, że po stawie pływała łódeczka, która woziła maluchy na wyspę, a tam znajdował się domek dla kaczuszek. Może wrócić do tego pomysłu, choć wiązałoby się to z wykarczowaniem części wysepki. Pomysłów jest więcej, ale w pierwszej kolejności trzeba uporządkować teren wokół parku. Chodzi o te walące się budynki od strony ul. Strzeleckiej czy Łokietka.

- Podobno kiedyś w parku było niebezpiecznie, gdyż często można było zarobić w głowę. Rzeczywiście wieczorem było strach przejść tędy, czy może to tylko krążące od pokoleń legendy?

- Nie wiem, jakie są statystyki w tym zakresie, ale myślę, że kuksańca można zarobić zarówno na każdym osiedlu, pod katedrą, jak i w parku. I to w biały dzień. Po prostu chuligani są wszędzie. Ja nigdy nie miałem tu żadnej przygody, nie licząc jednej, ale to w dawnych czasach, kiedy niefortunnie napatoczyłem się na… milicjantów. Uważam, że w parku jest bezpiecznie. Natomiast faktem jest, że jest to również miejsce spotkań różnych ludzi, w tym osób lubiących sobie posiedzieć na ławeczce i towarzysko wypić piwko. I z myślą o nich uważam, że warto byłoby wydzielić miejsce, żeby mogli legalnie spotkać się, pogadać i wypić to piwko, nie czyniąc nikomu nic złego. A w tej chwili jest tak, że każdy ukrywa się po całym parku, wszędzie widać śmieci i do tego pod każdym niemal drzewem załatwiają swoje potrzeby, bo jedyna toaleta przy bibliotece nie jest sprzątana i nie można nawet zbliżyć się do niej. A tak poza tym park jest wspaniały i zapewne wielu gorzowian uwielbia to miejsce…

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x