Od matury zależy nasza przyszłość

2014-05-06, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Martyny Lipińskiej i Adriana Mucharskiego, maturzystów z III Liceum Ogólnokształcącego w Gorzowie

- Za wami pierwszy dzień matur. Jaki wybraliście temat z języka polskiego i z jakim nastawieniem czekacie na matematykę oraz środowy egzamin z języka angielskiego?

Martyna – Jeżeli chodzi o język polski to nie zostałam zaskoczona tematami, gdyż chyba wszyscy w klasie obstawialiśmy, że pojawi się ,,Wesele’’ Stanisława Wyspiańskiego. Może zaprezentowany tam fragment dramatu nie był najciekawszy, ale nie narzekam. Był jeszcze ,,Potop’’ Henryka Sienkiewicza, lecz nawet przez sekundę nie zastanawiałam się nad tym drugim tematem. Myślę, że poszło mi dobrze. Teraz już myślę o matematyce, gdyż jest to dla mnie najważniejszy przedmiot na maturze. Wybrałam poziom rozszerzony już pod kątem późniejszej rekrutacji na studia. Podobnie jak fizykę rozszerzoną, która będzie moim dodatkowym przedmiotem, a zdawać go będę już w piątek.

Adrian – Podobnie jak koleżanka również zdecydowałem się na wybór ,,Wesela’’ i myślę, że to była właściwa decyzja nie tylko dla mnie. W ogóle do matury podchodzę pełen nadziei na dobre wyniki. Najbardziej zależy mi na dobrym wyniku z matematyki, choć piszę tylko poziom podstawowy. Spokojny jestem o angielski. Potem czekają mnie jeszcze dodatkowe przedmioty, geografia i wiedza o społeczeństwie. I przyznam, że nie czuję jakiegoś większego stresu. Bardziej mobilizację. Może dlatego, że nie jestem już dzieckiem i zdaję sobie sprawę, jak ważny jest to egzamin w perspektywie mojej dalszej przyszłości.

- Jedni do matury uczą się wiele lat, inni o egzaminie dojrzałości przypominają sobie w ostatnich tygodniach. A wy jaką taktykę przygotowań do matury przyjęliście?

Martyna – Zależy z jakiego przedmiotu. Do języka polskiego moje finalne przygotowania były bardzo krótkie. Przeczytałam parę streszczeń i koniec. Może dlatego, że jest to przedmiot o obszernym materiale i należy uczyć się go systematycznie przez lata. Ponad trzy miesiące poświęciłam za to powtórkom z matematyki. Jest to przedmiot dosyć schematyczny, dlatego przygotowując się do poziomu podstawowego skupiłam się na rozwiązywaniu arkuszy maturalnych z poprzednich lat. W przypadku poziomu rozszerzonego zakres materiału jest zdecydowanie większy, tak więc musiałam też sporo się pouczyć.

Adrian – Ja z kolei przypominałem sobie słówka z języka angielskiego. Z polskiego przeczytałem skróty najważniejszych lektur, zaś jeżeli chodzi o matematykę to tu mocno się przyłożyłem, ponieważ wynik matury z tego przedmiotu może mieć duży wpływ na wybór kierunku studiów.

- Zakładając, że wyniki maturalne spełnią wasze oczekiwania, czy macie już wybrane uczelnie, na które chcecie pójść?

Martyna – Tak, mój wybór to Politechnika Wrocławska, gdyż jest to bardzo renomowana uczelnia. Poza tym Wrocław jako miasto wyjątkowo mi się podoba. W przyszłości chciałabym zajmować się tworzenie gier komputerowych. Takie mam na obecną chwilę marzenie. Jeżeli nie uda mi się dostać do Wrocławia będę próbowała pójść na Politechnikę Poznańską.

Adrian – Będę wybierał pomiędzy dwoma kierunkami. Zastanawiam się nad Akademią Morską w Szczecinie lub Politechniką Szczecińską. Będzie to wszystko zależne od uzyskanych pełnych wyników maturalnych. W przypadku pierwszej uczelni interesowałby mnie wydział nawigacyjny. Jeżeli chodzi o politechnikę to tu stawiałbym na energetykę. Zdaję sobie sprawę, że samo dostanie się na ten rodzaj uczelni nie jest może dzisiaj wielkim wyczynem, ale są to wyjątkowo ciężkie studia i utrzymanie się na nich jest trudnym zadaniem. Nikt mnie do tego jednak nie namawia. Chcę spróbować, bo na wymagającym obecnie rynku pracy należy szukać takich zawodów, po których łatwiej będzie można znaleźć dobre zatrudnienie.