więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Beniny, Filipa, Judyty , 6 maja 2024

Karta ratująca życie w samochodzie

2014-02-28, Trzy pytania do...

Trzy pytania do mł. kpt. Magdaleny Bilińskiej, rzeczniczki prasowej Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Gorzowie

medium_news_header_6617.jpg

- Jednym z zadań straży pożarnej jest usuwanie skutków ciężkich wypadków drogowych. Stan lubuskich dróg z każdym rokiem powoli się poprawia. Czy za tym idzie mniejsza  liczba katastrof drogowych?

- Nie jest dobrze. Mam przed sobą statystykę  zdarzeń komunikacyjnych za okres od 1 stycznia do 24 lutego i wynika z niej, że na naszych drogach doszło do ponad 200 wypadków, gdzie musiała interweniować straż. Porażające są dane odnośnie ofiar. Zginęło siedmiu dorosłych i jedno dziecko, a rannych zostało blisko 150 osób, w tym 15 dzieci. W porównaniu do danych z ostatnich dwóch lat widać, że ilość wypadków i ofiar nie maleje.

- Jeżeli już dojdzie do wypadku drogowego, to często minuty, nawet sekundy decydują o uratowaniu życia ludzkiego. Stąd pojawił się pomysł, żeby kierowcy wozili w autach karty ratownicze?

- Tak, przy czym w wielu krajach europejskich tego rodzaju dokument nie jest czymś nowym, dlatego wielu kierowców doskonale go zna. Jest to wydrukowana kartka papieru formatu A4, na której mamy w formie rysunku przedstawiony rzut samochodu z góry i boku. Są tam zaznaczone miejsca, w których znajdują się istotne elementy samochodu. Jego wzmocnienia, poduszki powietrzne, napinacze pasów, amortyzatory, akumulator, zbiornik paliwa, itp. Dzięki tym informacjom strażacy szybko poznają mocne i słabe punkty auta, wiedzą na przykład jak ciąć poszczególne elementy, żeby natychmiast uwolnić ranną osobę.

Dla ratowników każda wiadomość, dzięki której mogą  przyspieszyć prowadzenie akcji jest bezcenna. Jak wyliczono, dzięki informacjom zawartym w karcie można skrócić czas akcji nawet o 30 procent. Do tego minimalizuje się ryzyko prowadzenia samej akcji. Wystarczy, że strażak zacznie ciąć karoserię w złym miejscu i dojdzie do pęknięcia nożyc hydraulicznych. Nie dość, że opóźni to ratunek, to jeszcze może pojawić się zagrożenie dla zdrowia i życia samego ratującego. Samo nabycie karty ratowniczej nie ponosi za sobą żadnych, ale to żadnych kosztów. Wystarczy wejść na stronę internetową www.kartyratownicze.pl., wybrać posiadany model auta i wydrukować kartę. Na liście mamy 43 producentów, w tej chwili karty są przygotowane dla modeli aut wyprodukowanych po 2000 roku. Jeżeli nie ma na liście interesującego nas modelu można poszukać go na niemiecko lub angielskojęzycznych stronach. Potem musimy udać się jeszcze do punktu wspierającego całą akcję celem odebrania niewielkiej naklejki informującej o tym, że w samochodzie znajduje się karta ratownicza. Przyklejamy ją z lewej strony u dołu przedniej szyby, a kartę wkładamy w osłonę przeciwsłoneczną kierowcy. W Internecie można wyszukać wszystkie punkty wydające naklejki. W Gorzowie można odebrać ją np. w siedzibie PZMot. przy ul. Kosynierów Gdyńskim, tam można też wydrukować kartę, jeżeli nie mamy takiej możliwości w domu.

- Nie łatwiej byłoby, gdyby plany poszczególnych modeli aut znajdowały się w jednym skoroszycie i były na stanie interweniującej straży?

- Zwróćmy uwagę, jak bogaty mamy obecnie rynek motoryzacyjny, ile mamy modeli i rodzajów aut. Poza tym w trakcie wypadku samochód ulega dużym zniszczeniom i czasami trudno ustalić markę, a co dopiero model czy rocznik. Gdyby strażacy mieli takie skoroszyty ze sobą targać, to zanim by znaleźli interesujący ich model zapewne każdorazowo upłynęłoby mnóstwo czasu. Dużo prostszym i lepszym pod każdym względem działaniem jest uświadamianie społeczeństwa, głównie kierowców, że posiadanie karty ratowniczej jest w interesie każdego z nas. Naprawdę zachęcam do pobrania karty, bo nikt z nas nie wie, kiedy może potrzebować pilnej pomocy.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x