Towalski: Czekają nas bardzo trudne i nerwowe zawody

2023-09-27, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Marka Towalskiego, byłego żużlowca Stali Gorzów

Marek Towalski Fot. Robert Borowy

- Czy decyzja o wykluczeniu z błahego powodu Bartosza Zmarzlika z Grand Prix w Vojens będzie miała swoje konsekwencje dla całego żużla w dłuższym okresie czasu?

- Zdecydowanie tak. Żużel jako dyscyplina poniosła spore straty wizerunkowe, a temat ten będzie wałkowany przez lata. To nie była decyzja, o której można zapomnieć po tygodniu czy dwóch. Zastanawiam się tylko, jaki cel niosła ta decyzja, bo wszyscy wiemy, że za błąd popełniony przez Bartka wcale nie trzeba było go wyrzucać z turnieju. Inną sprawą jest, co zrobi polski żużel, który od lat utrzymuje cały cykl Grand Prix.

- A co powinien zrobić?

- Pomijając już tutaj zdarzenie z Vojens przyszedł w ogóle czas na zweryfikowanie podejścia polskich działaczy do organizowania Grand Prix w naszym kraju. Od lat nasi organizatorzy płacą bardzo wysokie stawki za licencje. Tak się zastanawiam, czy jedna polska runda nie jest droższa od wszystkich zagranicznych razem wziętych. Naprawdę przyszedł czas, żeby podejść do tego w sposób racjonalny. Potrzebne jest porozumienie polskich działaczy i zastanowienie się, czy warto kupować za tak wysokie stawki te turnieje. Gdyby nie miało dojść do porozumienia z właścicielami licencji to byłby gotowy na miejscu Polaków zrezygnować z dalszej organizacji tych zawodów w naszym kraju.

- Za kilka dni czeka nas ostatni turniej w Toruniu. Czy Bartosz Zmarzlik obroni sześciopunktową przewagę nad Fredrikiem Lindgrenem?

- Zawsze z dużym optymizmem podchodziłem do startów Bartka w Grand Prix, ale tym razem mam pewne obawy. Obawiam się choćby zachowania ludzi prowadzących zawody. Nie wiem, jak oni się zachowają w kontrowersyjnej sytuacji, czy przykładowo z chęcią wykluczą z jakiegoś biegu Bartka, bo znajdą ku temu pretekst? A w odwrotnej sytuacji pozwolą jechać dalej Lindgrenowi. Nie szukam tutaj teorii spiskowej, ale na wszystko trzeba być przygotowanym. Ponadto zauważmy, że ostatnio Bartek nie jest w najwyższej dyspozycji. W różnych zawodach różnie mu szło, nawet w lidze miewał problemy. Mam nadzieję, że Bartek wytrzyma tę presję i poradzi sobie, ale czekają nas bardzo trudne i nerwowe zawody.