2013-09-23, Trzy pytania do...
Trzy pytania do poseł Krystyny Sibińskiej, przewodniczącej sejmowej podkomisji do opracowania nowej ustawy o ogrodach działkowych
- Jak przebiegają prace nad nowa ustawą, która pod decyzjach Trybunału Konstytucyjnego jest niezbędna do dalszego funkcjonowania ogrodów działkowych?
- Dosyć dobrze, mimo wcześniejszych opóźnień. Podkomisja spotkała się koło 10 razy. Przepracowaliśmy cały projekt dwukrotnie, ponieważ późno otrzymaliśmy ministerialne uwagi, nanosimy jeszcze także poprawki zgłoszone przez komitet obywatelski i w tym tygodniu powinniśmy kończyć sprawę.
- I w jakim kierunku zmierza ten projekt – partyjnym czy jednak obywatelskim?
- Podstawa prac jest projekt obywatelski. Pojawiły się jednak w nim zapisy, które w ocenie fachowców, w tym biura analiz sejmowych i poszczególnych resortów, były niekonstytucyjne i należało je poprawić. W związku z tym wydłużyło to trochę prace. Ponadto wprowadzamy poprawki, które wychodzą naprzeciw oczekiwaniom działkowców. Dotyczy to m.in. możliwości uwłaszczenia. W ostatecznej wersji projektu jest zapis, na podstawie którego działkowiec będzie mógł wnioskować o przeniesienie na siebie udziału we własności bądź udziału w wieczystym użytkowaniu, tam gdzie to prawo przysługuje Polskiemu Związkowi Działkowców. Będzie mógł stać się właścicielem swojej działki i to n drodze uproszczonego postepowania. Dajemy również możliwość wystąpienia z PZD i powołania lub przystąpienia do innego stowarzyszenia, które będą mogły powstawać w ogrodach działkowych. Nie będzie więc już monopolu PZD, będzie dowolność zrzeszenia się.
- Działkowcy, którzy właśnie protestowali w całym kraju, zaakceptują i wybaczą pani ustawę w projektowanym kształcie?
- Jestem wielkim przyjacielem działkowców, ale już niekoniecznie działaczy PZD, których interesy nie zawsze idą w parze z interesami działkowców. Te ostatnie protesty odbieram, jako demonstracje wywołane przez działaczy PZD, którzy chcą za wszelką cenę zachować status quo, które jednak jest niezgodne z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego. Działkowcy pod rządami nowej ustawy nie maja czego się obawiać, stracić mogą jedynie działacze, którzy z tego żyją i dobrze się mają.
J.D.
Od redakcji: W tej sprawie polecamy również tekst Krystyny Sibińskiej na jej blogu, zatytułowany „Bobrowiecka 1”
Trzy pytania do Szymona Czajora, bramkarza CFB Stilonu Gorzów