Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Bogny, Walerii, Witalisa , 28 kwietnia 2025

Nadmorskie impresje

2013-06-10, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Tak, tak, było się nad Bałtykiem i się wyglądało jak strach. A to przez Słońce. Ale poza tym jednym było fantastycznie.

Nad Bałtyk wybrały się połączone siły klubów turystyki pieszej Nasza Chata – szeryf Małgorzata Szymczak i Relaks – szeryf Aleksandra Błażejewska. I każdy sobie mógł robić, co chciał. Część wybrała smażenie się na plaży, część poszła sobie plażą z Pobierowa do Dziwnówka.  Ja byłam w tej drugiej grupie. A że muszę się chronić od słońca, to miałam leginsy, koszulę z długim rękawem, płócienny kapelusz i okulary słoneczne. No jednym słowem, strach na wróble. Ale się nie poparzyłam ani troszeczkę i to jest sukces. No i fajnie. A teraz kilka impresji. Otóż nasze spsiałe miasto nad Wartą wygląda niemal tak, jak te nadmorskie kurorty. I tu i tam są połamane lub kompletnie zdewastowane ławki, i tu i tam życie można stracić na nierównych, połamanych, chodnikach, bo nikomu nie chce się lub też nie opłaca się ich naprawić, i tu i tam o zawrót głowy przyprawić mogą ceny na co niektóre rzeczy, jak choćby ryby czy owoce.

No i tylko tam jest manierycznie, plażowo, kiczowato, budkowo, pamiątkarsko byle jak, czyli tak, jak było sto lat temu. Bo wówczas ostatni raz tam byłam. I już wiem – na jeden dzień nad morze owszem tak, ale na cały urlop? No nie, zdecydowanie nie.

A czemu o tym piszę? Ano dlatego, że przekonałam się, że w dzisiejszych czasach odległość 250 km to jednak nie jest odległość. Tam gdzieś poprawiły się drogi, nie ma korków, cywilizacja jednak do nas dotarła. Ale tyko miejscami, bo w Gorzowie nadal trzeba walczyć o życie na drogach i chodnikach.

No i z mojej ulubionej mańki. Znów urzędnicy gadają o Filarach. Tym razem wypowiedziała się pani prezydent Alina Nowak, która potwierdziła słowa swojej podwładnej, pani dyrektor FG. Nie będzie łączenia Filarów z FG. Mnie jednak coś pod skóra świerzbi i jakoś nie dowierzam. A czemu tak o tym myślę, ano dlatego, że nie podoba mnie się, że FG zaczyna podchody w środowisku jazzowy. Nie podoba mnie się namawianie muzyków do próbowania właśnie tam, gdzie wcześniej tym muzykom odmówiono instrumentu na ważny koncert. Nie podobają mnie się pomysły urzędników na urządzanie festiwali muzyki, o której nie mają pojęcia, no bo niby skąd mają mieć. We wrażej gazecie śmiali się ze mnie, że jestem taka stara, że pamiętam jak budowali katedrę. Fajny żart to był. Ale chyba coś na rzeczy jest, bo tacy starzy, jak ja, jakoś nie lubią zakulisowych, pokrętnych działań, niejasnych sytuacji, niedopowiedzianych aluzji. A że nie mam za grosz zaufania do gorzowskich urzędników – bo parę razy się dość mocno na tym zaufaniu nacięłam i to nie tylko w sytuacjach urzędowych, dlatego jakoś im nie wierzę i nie uwierzę i dlatego wraz z innymi fanami będę się przyglądać ich działaniom i pisać o tym. Dość już w tym mieście rzeczy poszło wniwecz i na zatratę. Kolejne się szykują, ale powtarzam jak mantrę, nie wolno niszczyć najbardziej wyrazistej placówki kultury w mieście, bo jeśli urzędnikom się to uda, to wówczas zostanie tylko to zielsko, co miasto porasta, psie kupy i urzędnicy właśnie.

No i z trzeciej mańki. Zbliża się Scena Letnia, przyjadą znakomici goście, będzie kabaretowo i i muzycznie. Ale o tym w osobnym tekście.

Ps. A jakbyście nie mieli pomysłu na niedzielę, to zawsze możecie wybrać się z Naszą Chatą do lasu. Znów będziemy sią plątać po Barlinecko-Gorzowskim Parku Krajobrazowym, czyli miejscy pięknym jak „Marzenie” Roberta Schumanna.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x