Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Hugona, Piotra, Roberty , 29 kwietnia 2025

Nie lubię kiermaszy

2013-12-14, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

A przynajmniej tego, co stoi na Starym Rynku w Gorzowie i kiermasz udaje. Od lat o tym piszę, że drażni mnie stawianie budek w centrum i nazywanie tego jarmarkiem świątecznym.

Nie ma tradycji i już. Jest za to bylejakość i byle co. Na szczęście paskudne namioty zniknęły w placu, pojawiły się za to drewniane stragany. I co z tego, że one być może ociupinkę ładniejsze, ale nadal w nich nic nie ma ciekawego, czego nie można kupić w chińskim markecie czy jakiejś innej badziewiarni. Kiedyś pisałam o jarmarkach adwentowych w Niemczech, ale jeden z przemiłych znajomych zwrócił mi uwagę, że tam też jest taki sam badziew, jak w mieście nad trzema rzekami, więc tym razem zachwalać nie będę, ale sobie westchnę. Tam to się choć grzanego wina z korzeniami mogę napić i zjeść pieczone jabłko z lukrem, a u nas za wszystkie skarby tego świata łącznie z Sezamem Alladyna tego nie uświadczysz. No taki widać styl.

A teraz z innego kątka, ciemnego i pustego i nieco strasznego. Tak, tak wygląda ulica Matejki w mieście na siedmiu wzgórzach, a przynajmniej wyglądała w czwartek, kiedy nią szłam z osiedla Staszica do centrum. Pies z kulawą nogą tamtędy oprócz mnie nie szedł. Pusto, ciemno, trochę straszno. No ale co tam, my dzielni traperzy daliśmy radę. Ale kiedy tak sobie maszerowałam, to dopadły mnie niewesołe myśli. Otóż ile razy jestem u naszych zachodnich sąsiadów, to tam też nigdy na ulicach żywego ducha nie uświadczysz. No chyba, że jest to duże miasto, albo jakieś centrum turystyczne, jak Niderfinow koło wielkiej windy dla barek na kanale Odra-Hawela. Czyżby i u nas tak się porobiło, że tylko autkami śmigamy, nawet do najbliższego sklepu? Ale nie, jak doszłam w okolice Kauflandu, to się trochę ludków pojawiło na ulicach i humor od razu mnie się poprawił. Jednak jeszcze z nami nie jest tak źle. Ale myślę, że takich ciemnych i trochę strasznych kątków, jak ul. Matejki zimą wczesnym wieczorem, to się w naszym pięknym i wielkim mieście – jak o mieście na siedmiu wzgórzach mówi moja przemiła znajoma, na pewno jeszcze trochę znajdzie.

No i z kolejnego kątką. Pojęłam, po co są portale plotkarskie. Długo mnie to czasu zajął, fakt, przyznam się szczerze, ale w końcu. Otóż na pewnym ważnym portalu informacyjnym jest też i kątek z plotkami. No i przemiły znajomy podesłał mi mailika opatrzonego milionem wykrzykników i innych znaków, że ma wszystko rzucać w diabły i natychmiast popatrzeć na plotki. OK., czego się nie robi dla znajomych. A tam zobaczyłam zdjęcie Michała Kwiatkowskiego opatrzone podpisem, że polska gwiazda przyznała się do tego, iż jest gejem. No i zadumałam mocno. Bo po pierwsze znam Michała od zawsze, wszak go nawet rodzimej mowy uczyłam przez rok. Po drugie Michał, moim zdaniem, gwiazdą nie jest, bo go już prawie nikt nie pamięta. Przed laty wyjechał do Paryża na studia i tyle było jego gniazdowania w rodzimym kraju. Jego karierę przez lata śledził mój przemiły znajomy, ale jakiś czas temu, kiedy zapytałam, co u Michała słychać (przeczucie jakieś, czy coś w podobie?), to usłyszałam – nie wiem. No i po kolejne, szkoda, że Michał w taki sposób wraca do medialnej rzeczywistości. Jego orientacja i tak nie była tajemnicą, więc po co? A nie lepiej sztuką się przebijać? Widać nie.

Ale ja stara jestem już i pewnych rzeczy zwyczajnie nie rozumiem. Jak choćby i tego, że pewnym ludziom perwersyjną wręcz przyjemność sprawia obmawianie innych. A piszę o tym, bo znów mnie ktoś gębę dorobił. No cóż, widać na to zasłużyłam.

P.S. Tylko przypominam, że jutro można się wybrać na wycieczkę z Naszą Chatą, szlak liczy około 15 km i wiedzie z Mironic do Lip. Miało być inaczej, ale wycieczka zażyczyła sobie takiej drogi. Ok., niech będą i Lipy. Też ładnie.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x