Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Alfa, Leonii, Tytusa , 19 kwietnia 2024

No i muzealny sukces

2014-05-15, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Muzealny, znaczy Dekerta sukces. A w szczegółach chodzi o ich fetowanie tych, co znaleźli skarby archeologiczne i przekazali muzeum właśnie.

A było tak. Poszłam ci ja sobie wczoraj na Konwersatoria Muzealne, tym razem poświęcone skarbom archeologicznym z Deszczna i okolic. Lubię te spotkania, bo zawsze czegoś nowego się dowiem, o czymś sobie przypomnę, znajdę jakiś trop dla siebie. Ot, taka tam zabawa. Tym razem moderatorem był pan Stanisław Sinkowski, więc przyjemność była znaczna. Bo znam i bardzo lubię oraz cenię moderatora (jak zresztą innych państwa moderatorów z muzeum), dane mi było poznać znalazców skarbów i zazdroszczę im nagrody muzealnej, czyli wariacji na temat Bożka z Deszczna autorstwa pani Lucyny Królickiej z Witnicy. Bo też chcę mieć. No koniec końców jest taki. Przed fajną fetą, kiedy muzeum i okoliczne jednostki obdarowały tych, co skarby archeologiczne odnaleźli i do muzeum przynieśli, to muzeum wystąpiło o nagrodę ministerialną. Znalazcy nagrodę dostali, ale muzeum urządziło fetę lokalną. W obecności pani konserwator dr Barbary Bielinis-Kopeć i innych ważnych ludzi. Były też inne nagrody, kwiaty, tort, jednym słowem fajna sprawa. I nagle okazało się, że takie fetowanie znalazców jest jedyne i pierwsze w skali naszego kraju. I co więcej, okazało się, że sposobu podzięki pozazdrościli inni muzealnicy w Polsce. Bo do tej pory było tak, że kasa z Ministerstwa Kultury spływała na konto znalazcy i szlus. No nikt, że o psach nie wspomnę, bo za bardzo lubię, się nimi nie interesował. Aż tu nagle, w mieście na siedmiu wzgórzach maleńka, całkiem spora muzealna feta odbiła się całkiem dużym echem w Polsce. Bo nagle muzealnicy – inni, nie nasi, gorzowscy,  pomyśleli sobie, a może tak trzeba, a może to dobry wzorzec… No i w muzeach w całym kraju trwa teraz gorączkowa burza mózgów, jakby to robić tak, jak w mieście przy czakramie (o tym kiedyś napiszę na pewno), aby fajnie fetować znalazców. No i szukają swoich znaków. My mamy Bożka z Deszczna, przeze mnie zwanego Bożkiem Deszczu z Deszczna, czyli figurynki odkopanej przez pastora Feliksa Hobusa, pięknej figurynki, takiej trochę antropomorficznej, coś w moim prywatnym rankingu zdecydowanie super, jak wszystkie inne, bardziej znane, ale nie takie piękne. I właśnie bożek z Deszczna stał się znakiem nagrody za szczerość i prawdę. Bo darowanie muzeum znaleziska jest taką szczerością i prawdą. Tym bardziej, że jeśli to nie jest skarb na miarę klejnotów koronnych ze Środy Śląskiej, to inne są naprawdę mało warte. Mało w sensie merkantylnym, finansowym znaczy. Więc nasze Muzeum Dekerta, pierwsze w Polsce połączyło nagrodę ministerialną z własną i pokazało tych oto, którzy nie zatrzymali znaleziska dla siebie, ale oddali do muzeum. Czyli  wyznacza trendy. I chwała wielka i niech tak zostanie. Znaczy, przy wytyczaniu ścieżek i sposobów promowania za doskonałe obywatelskie postawy. A innych muzealników, tego im z całego serca życzę, niech boli głowa od szukania logo i sposobów. Ale jak pokazuje gorzowski wzorzec, chyba i na pewno warto.

A teraz z innej mańki. No wszystko wskazuje, że pani doktor Wictoria Consalida jednak w naszym szpitalu zagości. Mam na myśli wiodącą panią chirurg z serialu „Na dobre i na złe”. Właśnie się była spakowała, odebrała prezent od przyjaciółki i kwiaty od innych zaprzyjaźnionych. No i fajnie. Ale dlaczego mnie szlag jasny trafia, kiedy o tym myślę, o tym wątku serialowym? Ano o to właśnie, że niestety, Gorzów tam się jawi jako okropne, straszne miejsce. Jak jakiś Czad albo inne Burkina Faso, gdziekolwiek to jest. No zsyłka, na jaką po powstaniu listopadowym przewożeni byli zesłańcy w kibitkach. No i tego szkoda. Bo mimo wszystko miasto na siedmiu wzgórzach, choć okropecznie zaniedbane, miejscem zsyłki nie jest. I taka jeszcze moja, znaczy Renaty Ochwat, konstatacja. Po kilku latach mogłam sobie zobaczyć w tym serialu panią Agnieszkę Krukównę, i żal mnie dopadł. Fantastyczna polska aktorka, bardzo ale to bardzo uzdolniona, ale wygląda strasznie. Wiem, że miała problemy w życiu , no bo kto ich nie ma, ale… Mam nadzieję jednak, że pani Agnieszce Krukównie uda się z nich wyjść. Trzymam kciuki, bo bardzo lubię…

I jeszcze z innej mańki. Poczytajcie blog prezesa Dziekańskiego, tam lada moment o kolejnym spotkaniu w Warszawie i ocenie tego, co się tu u nas, znaczy w mieście nad trzema rzekami oraz w okolicznych miejscowościach dzieje. Mam na myśli oczywiście Małą Akademię Jazzu. Poczytajcie, jak inni, znaczy spoza miasta, ją oceniają i jakie noty jej wystawiają. No czapki z głów panie i panowie… No czapki z głów. Ja mam na razie embargo… Choć ozór i paluszki świerzbią…

I dla porządku domu ale i dla przyjemności wielkiej tylko przypominam. Dziś o 17.00 w Książnicy Herberta spotkanie autorskie Marka Piechockiego. O 17.00 będzie. To promocja tomiku, ach tam tomiku, tomu poezji, przepięknie wydanego przez książnicę właśnie. Książkę widziałam i mogę powiedzieć, że cudna jest. Wiersze Marka znam i bardzo, ale to bardzo cenię. Autor nie znosi fetowania siebie, ale raz nie zawsze. Teraz trzeba. I co bardzo ważne, już mało kto wspomina…, że bratem jest…

P.S. A domowe jaskółki jednak się obraziły za ostatnie wspomnienie, bo roślinka…, bo rząd i teraz siedzą mi na karku, śledzą, co piszę i szczebioczą… Kawę kochamy, ciebie (niechętnie bardzo) ale też, kawę podlej, a nam włącz „Rzekę krzyczących ptaków” Benjamina Brittena. Ok. Niech będzie, wszak jaskółki rządzą… Macie, co chciałyście… Ale ten Britten? Ja kocham, ale sąsiedzi… Na szczęście mamy słuchawki, ja i moje jaskółki.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x