Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Balladyny, Lilli, Mariana , 30 kwietnia 2025

A jednak paskudne miasto

2014-09-08, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Zdaję sobie sprawę, że miasta nad Wartą, Srebrną i Kłodawką nie sposób porównywać do miasta nad Wełtawą, bo to zupełnie inna liga. Jednak ja to uczynię.

Złota Praga, to przede wszytkim kilka śródmiejskich dzielnic, do których najchętniej zaglądają turyści. Ale Praga to także robotniczy Žižkov, Vršovice czy kilka innych, gdzie turystów nie uświadczysz. I te dzielnice można porównać z miastem nad trzema rzekami. I owo porównanie wypada co najmniej fatalnie na rzecz naszego grajdołka.

Bo owe dzielnice są czyste. Chodniki mają równe, nie ma wszędzie tych paskudnych paciagów udających szlachetne graffiti. Nie ma pojemników na śmieci stojących na frontach kamienic. Nie ma dziur w drogach. No jest klar i ład. Choć, jak powtarzam, to robotnicze dzielnice, bez pretensji do miana Złotej Pragi.

Czyli, jak się chce, to można. A u nas nie można. Nie można od kilku miesięcy sprzątnąć worów zalegających przy byłym szpitalu, w których ktoś umieścił zmiecione liście. Inna rzecz, że kolejne liście spadły i już nie ma kto się nimi zająć. A wory wyglądają okropecznie okropnie, bo liście zaczęły zwyczajnie gnić.

Nie ma kto sprzątnąć większości chodników i straszą one psimi odchodami, bo jeszcze większość właścicieli nie ma nawyku sprzątania po swoich ulubieńcach.

Tam jakoś sobie poradzili z paciającym ściany. U nas niestety, to jest plaga. I kiedy widzę remont, to w duchu mam nadzieję, że tym razem bezmózgi ze sprayami w rękach zostawią ten budynek. I za każdym razem niestety się zawodzę.

Wiem, że pisałam milion razy o tym, ale prawda jest taka, że jak się na chwilkę nawet niewielką wyjedzie z miasta, to tym bardziej ostro widzi się te wszystkie bolączki po powrocie. A jak się wraca z kraju dzielnego wojaka Szwejka, knedlików i wybornego piwa, tym bardziej to wszystko rzuca się w oczy. Niestety. Miasto nam psieje w tempie ekstraszybkim.

I dlatego jestem przekonana, że kolejne wybory nic tu nie dadzą. Bo jakoś żaden z kandydatów o tych sprawach nie mówi. A szkoda, bo zaczynają być dolegliwe.

No i z innej beczki. Już za minutkę, już za momencik zacznie się rozprawa przeciwko pewnej bardzo znanej w mieście na siedmiu wzgórzach osobie, która zasiała słowa nienawiści wobec mnie i jeszcze dwóch innych osób. Wobec mnie padły określenie, że przypomnę – zero intelektualne, pseudoautorytet, zero klasy oraz poradzono mnie, abym sobie paluszki przycięła szufladą, a nie pisała, bo to większa korzyść będzie. I to napisał człowiek, którego miałam za przyjaciela. Dlatego z tą większą radością pójdę do sądu. I choć jestem przekonana, że raczej nic się nie wydarzy, to miło mi będzie patrzeć, jak ta osoba siada na ławie oskarżonych. Choćby tylko na chwilę. Nie jestem mściwa, znajomi mają przekonanie, że jestem życzliwa ludziom. Ale tym razem brak mi empatii. Na przeprosinach tej osoby mi nie zależy. Ale że powtórzę, niech się trzyma daleko ode mnie.

No i teraz prywatny smutek Renaty Ochwat. Kiedy otworzyłam wczoraj późnym popołudniem komputer przeczytałam, że do Artystycznego Nieba odszedł Leszek Knaflewski, wybitny poznański artysta, którego zaszczyt i przyjemność miałam znać osobiście. Miał tylko 54 lata. Znam też żonę artysty, Olę Skę i jej wyraz najszczerszego współczucia.

P.S. Et pro domo sua, dziś nic się nie dzieje, ale jutro o 18.30 spotkanie z Małgorzatą Gutowską-Adamczyk, pisarką, która wykreowała świat Igi Hryć w cyklu “Cukiernia pod Amorem” i kreuje świat Rose de Valenord w swego rodzaju kontynuacji “Cukierni”. Ja się tam wybieram...

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x