Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Józefa, Lubomira, Ramony , 1 maja 2025

Myślę o synagodze landsberskiej właśnie

2014-11-10, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

To już dziś, w samo południe, pomysłodawcy i fundatorzy wraz ze wspierającymi ich osobami uroczyście odsłonią kamień z prostym napisem „Synagoga”. Trzeba było tylu lat, aby dzisiejszy Gorzów przyznał się i upamiętnił jedną z najbardziej ciekawych i wyrazistych społeczności tego miasta…. Tylko tyle, i aż tyle.

Ja wiem, że nudnym może być pisanie o jednym i tym samym, czyli o społeczności, której już dawno nie ma i raczej nie ma szans, aby się odrodziła w mieście na siedmiu wzgórzach, a mianowicie o landsberskich Żydach. Zdaję sobie dokładnie sprawę z tego, że w kraju, gdzie antysemityzm w różnych badaniach osiąga poziom 80% niechęci, pisanie o Narodzie Wybranym jest dyskusyjne. Znakomita większość, choć nigdy z Żydami nie miała do czynienia, ma do nich, do nas, ogromnie pogardliwy, rasistowski wręcz stosunek. Akurat ja tego nie rozumiem, bo może dlatego, że sama do Narodu Wybranego należę, ale też i dlatego, że spotkać Żydów w Europie za sprawą obłąkańca w ludzkiej skórze, któremu odmawiam prawa nazwy człowiek, jest zwyczajnie trudne. Trzeba pojechać do Londynu, Amsterdamu albo do Izraela, aby ich, nas, Żydów zobaczyć, spróbować poznać i zrozumieć. Bo o lekturze książek nie mówię, czytać lubi coraz mniej, niestety.

Za komuny, cokolwiek to znaczy, było oczywiste. Jeden kraj, jeden naród, jedna religia, choć z tym ostatnim to jednak przez przesady, jedne poglądy (swoją drogą jakie to bliskie programowi obłąkańca, niestety). Potem zmienił się nam system, pewna aktorka ogłosiła, że komuna o określonej dacie umarła i zaczął się nam dobry, wręcz bardzo dobry bałagan. Bo różne nacje nam się pokazały, różne mniejszości narodowe i religijne, i jak to dobrze, że wreszcie i w końcu. Bo katolicy, ale i ewangelicy, bo i prawosławni, bo i grekokatolicy, bo polscy katolicy, bo baptyści, bo świadkowie Jehowy (których raczej nikt nie lubi), bo i inne wyznania mają tu swoje miejsce. Bo rdzenni Polacy, bo Ukraińcy, bo Łemkowie, bo Tatarzy, bo Czesi, bo i Niemcy w końcu tu mieszkają. Bo nagle okazało się, że Najjaśniejsza Rzeczypospolita, numerów już nie pamiętam, ale trwam przy III, jest szalenie barwna, szalenie różna, każdy ma tu swoje miejsce, czyli jak za dawnych wieków, kiedy rzeczywiście kraj nasz, niekoniecznie najlepszy, był przez moment najlepszy. Każdy miał tu swoje miejsce. Każdy. Nawet Naród Wybrany. Edykty królewskie to gwarantowały. A potem coś się porobiło, musiało dużo wody w rzekach głównych upłynąć, aby znów do równowagi z tymi „innymi” dojść. Udało się z wszystkimi, tylko z jedną nacją nie. Nie z Żydami. Nie z Narodem Wybranym. Nie z nami. Bo po chwilę obecną, choć jest ich, nas, jak na łzę, na mgnienie oka, na trzepot skrzydła motyla, stale budzą, budzimy, złe konotacje, których ja z oczywistych względów nie rozumiem.

I tu nagle coś takiego. Taki drobny, a jednocześnie wielki, wybitny wręcz gest. Grupka ludzi w mieście na siedmiu wzgórzach chciała i upamiętniła miejsce, gdzie w Landsbergu stała synagoga. Wybitnie ciekawy budynek pod względem architektonicznym, ale i namacalny ślad, że tu do II wojny światowej mieszkała ciekawa i mądra społeczność. Robert Piotrowski potrafi wyliczyć wszystkich zasłużonych. Ja natomiast myślę o Victorze Klempererze, bo tak się składa, że z Landsbergu jest. Bo on dokonał rzeczy wielkiej, przez analizę gadziego języka III Rzeszy pokazał, gdzie jest początek niechęci, nienawiści, ksenofobii i w końcu eksterminacji tych innych. Nas, Narodu Wybranego, przede wszystkim, ale nie tylko nas. Myślę, że wszyscy, co bawią się w politykę, ze szczególną dedykacją dla prawicy, powinni przeczytać jego fundamentalne dzieło Lingua Tertii Imperii. Wielce pouczająca i jednocześnie wstrząsająca lektura.

Ta garstka ludzi, która uparła się landsberskich Żydów upamiętnić właśnie za sprawą kamienia z prostym napisem, musiała stoczyć niemal prawdziwą bitwę grunwaldzką, aby udał się prosty ludzki gest, aby postawić kamień pamiątkowy w miejscu, gdzie kiedyś cudnej urody landsberska synagoga stała. Bo ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu w poprzek stanął pierwotnie magistrat, a nie ludzie. Nie zwykli mieszkańcy, którym absolutnie nie przeszkodziło ustawienie tam kamienia pamiątkowego z napisem „Synagoga”. Przy ul. Łazienki. No i właśnie dziś w samo południe fundatorzy i pomysłodawcy uroczyście kamień odsłonią. Ja, stara kobieta i Żydówka z wyboru za to serdecznie dziękuję. Za tę determinację, za konieczność upamiętnienia tej nacji, mojej nacji, za to w końcu, aby w Gorzowie był poza kirkutem namacalny ślad tego, że kiedyś mieszkali, żyli i modlili się ludzie Narodu Wybranego.

Pamiętajcie, dziś w południe, na Łazienki. I jakby kadiszu zabrakło, to tak ta modlitwa idzie:

Oby Wielkie Imię, którego pragnienie zrodziło wszechświat,

Rozbrzmiewało w całym Stworzeniu

Teraz.

Oby ta Wielka Obecność rządziła waszym życiem

i waszym dniem i wszystkimi żywotami tego świata.

I powiedzcie ‘Tak’. Amen.

Zawsze i wszędzie błogosław, błogosław to Wielkie Imię.

Choć błogosławimy, wychwalamy, ofiarowujemy i

sławimy piękno Twego imienia,

Twego świętego Imienia, o Błogosławiony,

pozostajesz nadal poza zasięgiem naszych pochwał, naszej pieśni,

całkowicie poza zasięgiem wszelkiego ukojenia. Poza! Poza!

I powiedzcie ‘Tak’. Amen.

Oby Boskie Imię zrodziło Wielki Pokój i życie

dla nas i wszystkich ludzi.

I powiedzcie ‘Tak’. Amen.

Ten, który przynosi wszechświat pokoju,

obdarza pokojem nas i wszystko, co jest Izraelem.

I powiedzcie ‘Tak’. Amen.

Ja wiem, że pisanie o Narodzie Wybranym może być nudne i niekoniecznie interesujące. Ale ja naprawdę dziś nie potrafię o niczym innym myśleć. Dziękuję wszystkim, którzy naród mój upamiętnili, w końcu w tym pięknym mieście, gdzie kiedyś piękna synagoga na chwałę Boga, stała. Szema Israel.

Ja tam się trochę pokiwam, bo tak tradycja nakazuje. W myśli odmówię kadisz, a potem tym, którzy kamień postawili serdecznie i po polsku podziękuję. Dziś, kilka minut po południu.

I aby patosu mocarnego zdjąć. Nie budujmy synagogi, nie piszmy takich haseł. Wybierzmy się raczej ze mną na sprzątanie kirkutu. Tylko tyle wystarczy.

Pamiętajcie, dziś w samo południe…

A na kirkut zawsze warto się wybrać, ale tylko aby posprzątać, bo lampki z katolickiego zwyczaju to przed bramą. A kamyki na macewy, to tylko przy okazji pogrzebu, albo wizyty w Pradze, na starym, zabytkowym kirkucie, gdzie rebe Levi śpi snem wiecznym, a Golem gdzieś niedaleko czuwa, bo bez Leviego nie potrafi żyć. Jak zresztą Levi bez Golema…

I żeby jeszcze patosu zdjąć. Jak pięknie, że mamy wolne dni. Jak pięknie, bo ja znów do lasu, do plątania się po ścieżkach chcę się wybrać i się wybiorę. Do Bogdańca, tej przepięknej miejscowości, która leży u stóp Bogdanieckich Bieszczad, a kto nie chodził tamtymi ścieżkami, niech żałuje.

P.S. Czytam właśnie biografię Hanki Ordonówny ręką Tadeusza Wittlina spisaną. Coś cudnego, choć domowe ptaszory pytają: Ochwat zgłupiałaś ze szczętem? Ordonki mamy słuchać? No nie, domowa menażeria nie, ale ja tak i najbardziej tak. Bo właśnie przyszedł czas na Ordonkę… No cóż.

P.S. 2. No i książka Olgi Tokarczuk czas… Bo skoro pisarka pisze o Jakubie Franku, księdzu Chmielowskim i też Elżbiecie Drużbackiej, to co polonista ma zrobić? No co? Przeczytać. Mojej siostrze i szwagrowi dziękuję za książkę. Bo choć Nowe Ateny czytam od zawsze, jaki i paru dziwnych starych kronikarzy polskich dziejów, to bez pomocy rodziny Ksiąg Jakubowych by się nie udało. Książka pani Olgi Tokarczuk ma blisko 1000 stron, cudne ilustracje i trochę przypisów, co lubimy najbardziej, więc lektura trochę potrwa… A potem się podzielę wrażeniami.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x